Francja chce zakazać uprawy genetycznie modyfikowanych roślin. Plany ogłoszone przez prezydenta Sarkozego podobają się znacznej części społeczeństwa, ale nie tym farmerom, którzy chcieliby powiększać plantacje transgenicznej kukurydzy. Problem w tym, że takie działania byłyby niezgodne z unijnym prawem.
Sarkozy zapowiedział tymczasowe zamrożenie możliwości uprawy GMO i tym samym wywołał reakcję urzędników z Brukseli. Przypomnieli oni francuskiemu prezydentowi, że unijne prawo zostało zmienione w 2004 roku, gdy wspólnota uchyliła sześcioletnie moratorium na transgeniczne produkty. Przedstawiciele Komisji Europejskiej zapowiedzieli jednak, że nie podejmą kroków przeciwko Francji, dopóki nie okaże się, co w praktyce oznaczają zapowiedzi Sarkoziego. Na razie na europejskim rynku dopuszczona do uprawy jest transgeniczna kukurydza MON 810. We Francji zajmuje ona ponad 22 tysiące hektarów, czyli niespełna 1,5 procent całej powierzchni upraw kukurydzy.