Fiskus walczy z restauracjami o wyższe wpływy z VAT
19 marca 2015
,,Rzeczpospolita'' podała, że zgodnie z nowa interpretacją przepisów podatkowych przez Ministerstwo Finansów, klient za posiłek w restauracji płaci 8 proc. VAT, jeśli jednak weźmie do niego cokolwiek do picia, to podatek za całe danie wyniesie 23 proc. W ten sposób MF chce walczyć z oszczędzaniem na podatkach w polskiej gastronomii.
Aktualnie niektóre restauracje, puby i kawiarnie w kreatywny sposób obniżają płacony podatek. Jak zauważa "Rzepa", gdy klient - przykładowo - kupuje kawę za 10 zł, opłata za usługę gastronomiczną wyceniana jest na 9 zł, a przez to obowiązuje na nią 8-proc. VAT. Natomiast sam napój, na który obowiązuje stawka 23-procentowa, wyceniany jest zaledwie na 1 zł. W ten sposób oszczędza się na podatkach.
Podobna praktyka obowiązywała w polskiej gastronomii przez lata i nie rodziła niepokoju, bowiem izby skarbowe zgadzały się na coś takiego w interpretacjach. Teraz jednak minister finansów połapał się, co jest grane i zaczął zmieniać wcześniejsze interpretacje.
Zdaniem niektórych ekspertów, można spodziewać się, że jeśli urzędy zaczną kontrolować restauratorów, mogą naliczyć im zaległości podatkowe za pięć lat wstecz.