Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Fischer Boel: upieram się przy mojej definicji wódki

23 kwietnia 2007
Upieram się przy mojej definicji wódki, która nie dyskryminuje żadnych specyficznych produktów rolnych i jest zgodna z zasadami WTO - powiedziała PAP komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel.

W rozmowie z PAP komisarz odrzuciła polskie postulaty, by w negocjowanym obecnie unijnym rozporządzeniu, tradycyjną wódką nie można było nazywać alkoholu wytwarzanego z takich surowców jak banany albo winogrona, a jedynie z ziemniaków, zboża i czy ewentualnie melasy buraczanej.

"Upieram się przy mojej definicji wódki, czyli wódka to alkohol wytwarzany z produktów rolnych. Moja propozycja zakłada, że poniżej na etykiecie - dla informacji konsumentów - musiałby znaleźć się zapis, czy wódka pochodzi z ziemniaków, zboża, czy winogron" - powiedziała Dunka.

Komisarz tłumaczy, że "nie chce robić rozróżnienia, co jest wódką, a co napojem wódkopodobnym, bo to byłoby sprzeczne z zobowiązaniami UE". "KE chce takie naklejki, które będą zgodne z naszymi zobowiązaniami wobec WTO, tak byśmy nie byli oskarżeni o dyskryminację niektórych specyficznych produktów" - dodaje.

Negocjacje w sprawie definicji wódki trwają już ponad rok. Niemcy, które prowadzą obecnie przewodnictwo w UE przedstawiły ostatnio nową kompromisową propozycję, którą popiera większość państw UE. Fischer Boel zapowiedziała, że KE ją poprze, ale pod warunkiem, że służby prawne stwierdzą, że jest zgodna z zasadami WTO.

Niemcy proponuj podział wódki na dwie kategorie. Produkowana z surowców "tradycyjnych", czyli - tak jak w Polsce - z ziemniaków i zboża, byłaby nazywana po prostu "wódką". Skład wódek z innych surowców, a także wódki "tradycyjnej" z dodatkami smakowymi, musiałby znajdować się na butelce. Rzecz w tym, że producent będzie miał pełną swobodę, jak to zrobi, czyli - jak ironizują polscy obrońcy tradycyjnej wódki - nic nie stoi na przeszkodzie, by napis +wyprodukowano z bananów+ pojawił się np. na korku, czy dnie butelki".

Zastrzeżenia wobec propozycji wyraziły Polska i Litwa, a także Dania i Szwecja. Te dwa ostatnie kraje są zdania, że zaproponowane oznakowanie wprowadza w błąd konsumentów.

Propozycja niemiecka jest korzystna dla W. Brytanii, Francji i Niemiec, gdzie na dużą skalę wytwarza się wódkę z surowców "nietradycyjnych", jak winogrona czy banany.

Polska deklaruje, że zgadza się na nazywanie alkoholu produkowanego z surowców innych niż zboża i ziemniaki (a także melasa z buraków cukrowych) "wódką" pod warunkiem, że będzie ona wyraźnie oznaczona jako "nietradycyjna". Warszawa nie ma jednak w unijnej Radzie Ministrów wystarczającej większości blokującej, by sprzeciwić się proponowanym przez Niemcy zapisom. Zmiany będzie mógł wprowadzić Parlament Europejski, który ma głosować w sprawie rozporządzenia o alkoholach spirytusowych najwcześniej podczas majowej sesji plenarnej w Strasburgu.

90 proc. wódki na świecie produkuje się ze zbóż i ziemniaków.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę