To przerażająca plaga, na której może stracić każdy z nas! Polskę zalewa fala fałszywych banknotów! - alarmuje FAKT.pl To stuzłotówki i pięćdziesięciozłotówki drukowane na drukarkach! Wyłapano je w obiegu w dwóch śląskich miastach. Co gorsza, na pierwszy rzut oka nie różnią się od oryginału.
- Sprawdzajmy pieniądze, szczególnie gdy robimy zakupy na targowiskach. Tłok, zgiełk i pośpiech to najlepszy sposób na wymianę fałszywych pieniędzy. Z tego korzystają fałszerze i oszuści - ostrzegają policjanci.
Pierwsze fałszywe "stówy" pojawiły się w Cieszynie. Ktoś próbował nimi zapłacić na stacji benzynowej, potem na targowisku i w sklepie.
- W okresie ostatnich dwóch tygodni na terenie powiatu cieszyńskiego zostało ujawnionych 14 takich banknotów o nominale 100 zł - mówi Rafał Domagała, rzecznik cieszyńskiej policji. Ale to nie lokalna afera! Fałszywymi banknotami zapłacono też w jednej z restauracji w Katowicach. - Katowice to centrum dokonywania takich wymian. Rocznie ujawniamy ok. 2 tysięcy fałszywych banknotów i monet. Najczęściej fałszerze wprowadzają w obieg banknoty 100-złotowe, 50-złotowe, a także monety 5-złotowe - mówi asp. sztab. Rafał Mazurkiewicz (41 l.), zastępca naczelnika wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu KMP w Katowicach. - Przestępcy kupują najtańszy papier i drukują te fałszywki na swoich drukarkach. Ostatnio zatrzymaliśmy 63-latka, który drukował 50-złotowe banknoty. Został aresztowany.
Jak rozpoznać fałszywki? Na pierwszy rzut oka fałszywe banknoty są niemal identyczne, ale gdy spojrzymy uważniej, widać zaskakujące różnice. Fałszywe są płaskie, po przesunięciu dłonią nie czuć wypukłej faktury farby. Jeśli prawdziwy banknot jest sfatygowany, wypukłości także się zacierają, ale za to zostaje znak wodny!
To twarz króla z danego banknotu, widoczna jest na białym tle pod nominałem. Łatwo ją dostrzec, gdy patrzymy na banknot pod światło. Fałszywka nie posiada takiego znaku wodnego.
Podrobiony banknot nie ma też paska - tzw. nitki, która biegnie w poprzek banknotu. Na niej jest wytłoczony nominał banknotu, widoczny pod lupą. Ten pasek jest dość charakterystyczny, bo widać go gołym okiem. Fałszerzom raczej nie udaje się go podrobić. Fałszywe banknoty nie mają też wypukłości na znaku w lewym dolnym roku (znak nominału dla niewidomych), a pod wpływem światła ultrafioletowego nie świecą. Dodatkowe zabezpieczenie jest takie, że korona umieszczona na jednej i drugiej stronie banknotu oglądana pod światło powinna tworzyć pełny obraz.
W podrobionym banknocie korony nie nakładają się na siebie, gdy patrzymy pod światło. Co również ważne, tylko na 100-złotówce umieszczona jest złota folia pod napisem Narodowy Bank Polski. Należy zwrócić uwagę na jej wielkość, kształt i połysk.
Jeśli mamy możliwość włożenia banknotu pod lampę UV (świecącą niebieskim światłem), warto pamiętać, że oryginał świeci w trzech miejscach. To kwadrat z wartością nominalną (u góry po lewej stronie), numer po prawej stronie portretu władcy oraz element wykonany farbą metalizowaną po prawej stronie banknotu.
9422321
1