Z badań przeprowadzonych na zlecenie Narodowego Związku Farmerów wynika, że nawet 40% rolników rozważa wycofanie się z branży. Ci co mogą przekształcą gospodarstwa i zajmą się produkcją roślinną, reszta myśli o sprzedaży lub dzierżawie ziemi.
Tragiczna sytuacja na rynku mleka to tylko jeden z powodów rezygnacji z produkcji. Brytyjskie mleczarstwo ma też poważny problem z dostosowaniem się do tak zwanych zasad środowiskowych.
Aż 60 procent związków azotowych w wodzie pochodzi z produkcji rolnej. Od początku roku wprowadzono zatem nowe wymogi redukujące zanieczyszczenia.
Tyle, że hodowców bydła mlecznego nie stać na inwestycje i poprawę funkcjonowania farm.
Np. wybudowanie odpowiedniego magazynu na gnojowice, z odpowiednim systemem oczyszczania kosztuje od 50 do 60 tysięcy funtów.