W dnia 17 – 18 grudnia 2007 r. Zbigniew Kaszuba – Prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż uczestniczył na zaproszenie Pluriagri oraz Ambasady Francji w wyjeździe polskiej delegacji do Paryża. Podczas pobytu uczestnicy mieli okazję spotkać się z przedstawicielami administracji publicznej, zawodowych organizacji rolniczych, jak również banków oraz instytucji ubezpieczeniowych i zapoznać się z systemem ubezpieczeń obowiązującym w krajach UE-15.
W trakcie seminarium zorganizowanego przez Pluriagri dyskutowano na temat Reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Próbowano wyciągać wnioski z reformy wdrożonej w 2003 r. w poszczególnych państwach członkowskich.
System ubezpieczeń rolnych we Francji
Polska reprezentacja spotkała się z dwoma konkurującymi na francuskim rynku ubezpieczeń rolniczych instytucjami - Credit Agricole Pacyfic oraz Grupama.
Pierwsza z firm - Grupama zajmuje się ubezpieczeniami wzajemnymi. Podstawowym jej celem jest zapewnienie decydującym się na ubezpieczenie rolnikom określonych świadczeń na wypadek zdarzeń losowych, a nie wypracowywanie zysku. W terenie, kasy często prowadzone są przez samych rolników. Organizację spaja wzajemna reasekuracja ubezpieczonych eliminująca ryzyko. Najwyższy poziom zabezpieczenia stanowi jednak reasekuracja z budżetu państwa.
W ostatnich latach dynamicznie rozwija się sprzedaż usług ubezpieczeniowych przez założony przez rolników Credit Agricole Pacyfic. Bank i jego pracownicy są dobrze znani rolnikom, co ułatwia szybki rozwój oferowanych przez nich usług.
Zarówno Grupama, jak i Agricole Pacyfic umożliwiają jedynie wypłatę odszkodowania na podstawie ceny wynikającej z danych historycznych. Oznacza to, że rolnicy ubezpieczyć mogą tylko rzeczywistą produkcję, a nie realne dochody jakie mogli by uzyskać ze sprzedaży produktów rolnych w danym roku.
Dodatkowym ograniczeniem jest fakt, iż instytucje te ubezpieczają tylko producentów prowadzących księgowość od przynajmniej trzech lat, gdyż oferowane przez nich ubezpieczenie bazuje na wysokości plonów i cenach uzyskanych w poprzednich latach na podstawie danych ze sprzedaży produkcji w tych gospodarstwach.
W Ministerstwie Rolnictwa i Rybołówstwa Francji Christoph Blank zwrócił uwagę, że rolnicy ze wszystkich regionów Francji płacą takie same składki. W efekcie producenci z północnych regionów Francji płacą odszkodowania za szkody wynikłe na południu kraju, gdzie koncentrują się wypłaty.
Przedstawiciele Federacji Producentów Oleistych i Wysokobiałkowych przedstawili obecnie testowane rozwiązania w systemie ubezpieczeń. Zwrócili uwagę na problemem doboru parametrów na podstawie których, określany byłby poziom referencyjny, służący kalkulacji wysokości odszkodowania.
Rządowi i francuskim producentom zależy na wprowadzeniu wsparcia ubezpieczeń rolnych na poziomie wspólnotowym. Francja opowiada się za wprowadzeniem systemu ubezpieczeń rolniczych w ramach zarządzania kryzysowego, współfinansowanego ze środków pochodzących z modulacji.
Przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej
Podczas konferencji zorganizowanej przez Pluriagri mówiono o reformie WPR oraz perspektywach rozwoju światowych rynków rolnych.
Organizatorzy przedstawili pierwsze rezultaty reformy WPR z 2003 r., w tym wprowadzonego systemu Jednolitej Płatności Obszarowej w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Polsce, na Węgrzech oraz w Wielkiej Brytanii. Obecny system jest bardzo zróżnicowany pod względem sposobów wdrożenia oraz wysokości wsparcia do 1 ha. Przedstawiciel Pluriagri stwierdził, iż oddzielnie płatności od produkcji przyniosło pozytywne skutki, powodując silniejsze zorientowanie produkcji na rynek. Zdaniem organizatorów najbardziej złożonym i obciążonym najwyższymi kosztami administracyjnymi jest mechanizm cross-compliance.
Z zaprezentowanego raportu FAPRI (Amerykański Instytut Żywności i Badań nad Polityką Rolną) wynika, iż głównym elementem decydującym o sytuacji na światowych rynkach rolnych będzie wzrost gospodarczy w Azji, a w szczególności w Chinach i Indiach oraz w Afryce. Autorzy raportu przewidują, iż ceny produktów rolnych w najbliższych latach będą rosnąć lub utrzymywać na wysokim poziomie.
Podczas okrągłego stołu przedstawiciele Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Węgier i Polski przedstawili oczekiwania producentów rolnych odnośnie przeglądu WPR „Health check” i polityki rolnej w UE po 2013 r.
Przedstawiciele organizacji rolniczych zwracali uwagę, że na rynkach rolnych panują duże wahania cen i konieczne jest wprowadzenie instrumentów, które zapewnią ochronę dochodów producentów rolnych. Krytykowano Komisję za planowanie wprowadzenia oszczędności w budżecie przeznaczonym na rolnictwo. Producenci żądali udowodnienia, iż przeniesienie środków z I do II filara przyczyni się do ograniczenia zmian klimatycznych.
Francuscy przedstawiciele mówili, iż są za zachowaniem silnej Wspólnej Polityki Rolnej i obecnego poziomu wydatków na rolnictwo. Gdyż, ich zdaniem tylko silna WPR może obronić europejskich producentów przed zmianami wynikającymi z liberalizacji handlu oraz zagwarantować bezpieczeństwo żywnościowe Europejczykom. Francja jest przeciwna wprowadzaniu współfinansowania przez kraje członkowskie płatności bezpośrednich. Sprzeciwia się również dalszemu zwiększaniu poziomu modulacji. Ewentualne zwiększenie modulacji zdaniem francuskich przedstawicieli, byłoby do przyjęcia na poziomie 10%. Środki te przeznaczone miałyby być na zarządzanie kryzysowe.
Węgierscy producenci podkreślali konieczność utrzymania systemu interwencji, która jest gwarantem stabilizacji na rynku zbóż. Zwracali uwagę na dużą rolę zapasów interwencyjnych w latach ubiegłych, gdy zbiory zbóż w Europie były na wyjątkowo niskim poziomie.
Przedstawiciel Polski - Zbigniew Kaszuba podkreślił, że cieszy go fakt, iż polscy producenci mogę uczestniczyć w tym ważnym okresie, kiedy europejscy rolnicy zastanawiają się nad tym jak ma wyglądać Wspólna Polityka Rolna.
Trzy lata temu polscy producenci z obawami podchodzili do skomplikowanej Wspólnej Polityki Rolnej. Wybraliśmy uproszczony system płatności. Decyzja, zdaniem Kaszuby, okazała się dobra z punku widzenia prostoty obsługi systemu. Zaczynamy czuć się w miarę swobodnie w tym systemie i jest on coraz bardziej akceptowalny przez polskich rolników. W związku z tym oczekujemy, iż zostanie on przedłużony do 2013 r.
Kaszuba zwrócił uwagę na konieczność zapewnienia nowym państwom członkowskich czasu na dostosowanie się do standardów unijnych. Polska dołączyła do Unii trzy lata temu i jest w okresie doganiania europejskich rolników. Jest to zbyt krótki okres aby tego dokonać.
Obecnie polscy producenci otrzymują niższe płatności w porównaniu ze starą UE - 15. Abyśmy nieco bardziej wyrównali poziom konkurencyjności w porównaniu z rolnikami europejskimi dopłaty powiększane są o pieniądze pochodzące z budżetu państwa. Druga kwestia to fakt, iż ze względu na znaczne umocnienie się złotówki wobec Euro, nie czujemy wzrostu wsparcia w kolejnych latach, tak jak to miało mieć miejsce. Poziom płatności za 2007 rok jest porównywalny z 2006 rokiem. Jest to dość istotna kwestia w budżetach polskich gospodarstw. Dodatkowo obciążeni jesteśmy dopiero co rozpoczętą modernizacją gospodarstw oraz organizacją samego rynku zbóż, gdyż Polska ma tutaj duże zaszłości do odrobienia.
Kaszuba zwrócił uwagę, iż w Polsce z powodu złej organizacji oraz zbyt małych środków w ramach tzw. PROW-u, producenci chcący skorzystać ze wsparcia na rozwój gospodarstw zmuszeni są często stać w długich kolejkach, by mieć możliwość skorzystania z dobrodziejstw WPR.
W 2005 roku cena żyta w Polsce spadła do 80 euro. Znaczący spadek cen dotyczył również innych zbóż w tym pszenicy. Był to poziom cen nie do zaakceptowania. Wielu rolników odeszło od produkcji zbóż na sprzedaż, zwiększając produkcję trzody. Dzisiaj z kolei dramatycznie spadły ceny trzody a co za tym idzie następuje ograniczanie tej produkcji. Te wahania wywołują ciągłą destabilizację na obu rynkach. Dzisiaj sytuacja na polskim rynku zbóż jest dobra dla producentów tego surowca. Nie ma jednak pewności jak długo ten stan się utrzyma.
Zdaniem Zbigniewa Kaszuby odejście Polski od systemu SAPS na okres 2009 - 2013 wydaje się być nieuzasadnione. Mamy bardzo dużą liczbę małych gospodarstw rolnych i wdrożenie kolejnego systemu w tak krótkim czasie może destabilizować sytuację.
Polscy producenci są za tym, aby utrzymać obecny system płatności, z drugiej zaś strony domagają się wyrównania poziomu konkurencyjności, gdyż w 2013 wsparcie do hektara w Polsce będzie o 34% niższe niż średnio w pozostałych krajach starej Unii.
Polscy producenci zbóż nie zdążyli się jeszcze w pełni dostosować do standardów unijnych. Mieliśmy na to zbyt mało czasu. Osiągnięcie standardów środowiskowych, bezpieczeństwa żywnościowego musimy osiągnąć w tempie ekspresowym. W tym okresie dochodzenia, nie jesteśmy w stanie pozwolić sobie na pełne konkurowanie ze światowym rynkiem. Instrumenty WPR są dobre dla polskich gospodarstw i nie chcemy z nich zrezygnować.
WPR od wielu lat stosunkowo dobrze funkcjonuje i nie powinniśmy z tego dzisiaj pochopnie się wycofywać. Wyzwania przed którymi teraz stoimy jako europejscy rolnicy, to przede wszystkim zmiany klimatyczne, którym powinniśmy się razem przeciwstawić. Na to nakłada się także wzmożony popyt na dobrą żywność oraz surowce energetyczne.
Z tego względu potrzebne jest zachowanie interwencji jako ewentualnej rezerwy do wykorzystania. Potrzebne jest również wprowadzenie nowego instrumentu zarządzania ryzykiem. Musimy gwarantować bezpieczeństwo żywnościowe dla europejczyków i nie możemy pozwolić sobie na rezygnacje z instrumentów WPR.
7885529
1