Euro 2012 to szansa również dla rolników. Tak zgodnie twierdzą producenci wołowiny. – Przyjedzie milion osób, które nie wyobrażają sobie restauracji bez dobrego steku w karcie, bez dobrej wołowiny. Milion konsumentów. Więc jeżeli się postaramy będzie to dobra okazja do rozpropagowania naszej zdrowej wołowiny wysokiej jakości, jaka się prędko nie powtórzy – mówi Jerzy Wierzbicki, Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego.
Dlatego przebojem kulinarnym Mistrzostw Europy w piłce nożnej mają być polskie steki wołowe. Producenci wołowiny i kucharze podpisali już stosowne porozumienie.
Andrzej Bryk Stowarzyszenie Szefów Kuchni i Cukierni: - Polski Związek Nadbużański zobowiązał się, że wyprodukuje bardzo dobrej jakości wołowinę, którą my kucharze przetworzymy.
W Polsce spożycie wołowiny jest bardzo niskie. Przeciętny Polak zjada jej średnio 4 kg rocznie, podczas gdy w np. Danii – siedem razy więcej. Poza tym w Polsce brakuje dobrej wołowiny kulinarnej. A to dlatego, że większość wyprodukowanego żywca jest eksportowana w postaci cieląt, głównie do Włoch.