Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

ENERGIA. Minister zamroził taryfy

15 czerwca 2004

Do końca roku nie będzie podwyżek cen prądu. Niewykluczone, że już od lipca wszyscy klienci komercyjni będą mogli wybierać dostawcę energii elektrycznej.

Dotychczas dostawcy energii co roku przedkładali Urzędowi Regulacji Energetyki kalkulację kosztów wraz z nowym cennikiem. W praktyce oznaczało to zwykle podwyżki. Bieżąca taryfa miała obowiązywać do końca czerwca. Minister gospodarki przedłużył jednak ten okres do końca roku. - Liczyliśmy na zmianę taryfy od lipca, ale będziemy musieli poczekać - mówi Franciszek Niechwiej, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Grupy Energetycznej Enea. - Teraz nowe taryfy będą wprowadzane zawsze na początku roku kalendarzowego.

Dyrektywa kontra prawo
Szansę na zmianę taryfy na atrakcyjniejszą od 1 lipca powinni mieć, zgodnie z unijną dyrektywą, wszyscy klienci komercyjni, korzystający z energii elektrycznej dla celów działalności gospodarczej. Dotychczas tylko największe zakłady przemysłowe, zużywające najwięcej prądu - z grup taryfowych A i B, mogły wybierać, w którym zakładzie energetycznym chcą go kupować. Teraz prawo to powinno przysługiwać także odbiorcom z grupy taryfowej C (firmy podłączone do sieci średnich i niskich napięć). Istnieje jednak rozbieżność pomiędzy dyrektywą wspólnotową a obowiązującym prawem energetycznym. - Do końca miesiąca nie będzie już żadnych różnic. Przygotowujemy zmiany do prawa energetycznego - usłyszeliśmy w biurze prasowym Ministerstwa Gospodarki.

Trzeba to policzyć
Nowe możliwości nie będą jednak oznaczały, że firmy zaczną nagminnie zmieniać dostawców. Decydując się na taki krok firma nie tylko musi wziąć pod uwagę cenę energii elektrycznej. Nawet jeśli jest niższa, to dostawca obciąży klienta dodatkowymi kosztami związanymi z dostarczeniem tego prądu do firmy.

Za przesył energii z jednego krańca Polski na drugi cena może być tak wysoka, że nawet przy niższej cenie samego prądu - zmiana będzie nieopłacalna. Aby kupować prąd u innego dostawcy trzeba skalkulować zatem cenę energii, przesyłu, abonamentu. Taka zmiana może być bardziej opłacalna przy mniejszych odległościach. Na przykład pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. - Nie obawiamy się odpływu klientów - mamy raczej niskie ceny, a zatwierdzona w ubiegłym roku taryfa była nawet tańsza niż rok wcześniej - wyjaśnia Lidia Serbin-Zuba, rzecznik prasowy Zakładu Energetycznego Toruń.
-Też nie spodziewamy się, że klienci natychmiast skorzystają z możliwości wyboru innego dostawcy. Większości nie będzie się to opłacać - dodaje Franciszek Niechwiej. - Ale prawdopodobnie na rynku pojawią się pośrednicy oferujący prąd z różnych miejsc kraju, a nawet Europy. Francuski prąd przecież jest tańszy od naszego, więc może przy dużych zużyciach komuś się będzie opłacało tam go kupować.

Uwolnienie rynku energii elektrycznej dla gospodarstw domowych ma nastąpić 1 lipca 2007 roku.


POWIĄZANE

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...

Świadczenie 500 plus, a od początku 2024 roku podwyższone do 800 plus, wypłacane...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę