Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Emigranci zarobkowi wracają z Rosji na Białoruś

26 stycznia 2015
Białoruscy pracownicy wracają z Rosji, bo spadek kursu rosyjskiego rubla spowodował, że różnice w zarobkach między dwoma krajami znacznie zmalały - pisze w piątek dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii", przytaczając przykład budowlańców i programistów.

"Dawniej wielu Białorusinów wyjeżdżało na zarobek do Rosji. Budowlańcy, elektrycy i przedstawiciele podobnych specjalności robotniczych zarabiali u sąsiadów znacznie więcej niż na Białorusi. Ale gdy kurs rubla spadł niemal dwukrotnie, różnica w zarobkach nie jest już tak atrakcyjna" - czytamy.

Jak podaje dziennik, obecnie zarobki budowlańca w Moskwie wynoszą mniej więcej tyle, ile proponują pracodawcy w Mińsku.

Właściciel firmy montującej kamery przemysłowe powiedział "Komsomolskiej Prawdzie", że niedawno opublikował ogłoszenie, iż poszukuje nowych pracowników. "Zadzwoniło do mnie bardzo dużo ludzi, którzy wcześniej pracowali w Rosji, ale teraz wrócili na Białoruś" - oznajmił.

Tłumaczy, że wysokość zarobków w Rosji się nie zmieniła i białoruski budowlaniec może liczyć na wynagrodzenie wysokości 35-50 tys. rubli rosyjskich miesięcznie. Jednak o ile wcześniej dawało to w przeliczeniu sumę ok. 1000-1500 dolarów, to teraz jest to tylko 500-750 dolarów, a tyle samo można zarobić w Mińsku.

Po drugie, jak podkreśla rozmówca dziennika, prace budowlane w Rosji są ograniczane.

Dane ze stron pośrednictwa pracy potwierdzają, że budowlaniec może obecnie zarobić w Mińsku 13-17 mln rubli białoruskich, czyli 870-1145 USD, a w Moskwie 70-100 tys. rubli rosyjskich, czyli 1100-1540 USD. W innych specjalizacjach różnica jest jeszcze mniejsza.

Podobne zjawisko daje się zauważyć w branży programistycznej. "W rosyjskich firmach IT pensje są zasadniczo przywiązane do rosyjskiego rubla, a w białoruskich najczęściej do dolara - powiedziała dziennikowi białoruska programistka. - Dlatego w Mińsku można obecnie znaleźć lepsze oferty niż w Moskwie. Nawet jeśli ktoś jeszcze nie wrócił (z Rosji - PAP), to się nad tym zastanawia".

Jak dodała, czasem rosyjscy pracodawcy robili dla Białorusinów wyjątek i też przywiązywali ich zarobki do dolara, ale w momencie kryzysu zaczęło to być problemem. "Dochodziło do sytuacji, gdy zwykli mińscy programiści zaczęli zarabiać więcej niż najlepsi moskiewscy. Dlatego Białorusinów zaczęto masowo zwalniać" - dodała programistka.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę