,,Rzeczpospolita'' podała, że rosyjski zakaz importu polskiej wieprzowiny, wprowadzony pod koniec stycznia, rozszerzony 7 kwietnia na przetwory z tego mięsa, uderzył także w polskich przewoźników międzynarodowych, którzy nagle pozostali bez zleceń.
Jak mówią przedstawiciele branży, do Rosji regularnie z mięsem jeździło około 5 tysięcy chłodni. Teraz stawki z powodu nadpodaży samochodów spadły co najmniej o 20 proc. Mniej jest także kursów na zachód, gdzie trafiało mięso z Polski do przerobu i następnie eksportu do Rosji.
Firmom transportowym specjalizującym się w przewozie polskiego mięsa grozi poważny kryzys. Jeżeli zakaz potrwa dłużej, można spodziewać się licznych bankructw