PZZ Stoisław, największy młyn na Pomorzu, sprzedaje część magazynów zbożowych. Dla rolników tuż przed żniwami to najgorsza wiadomość z możliwych bo oznacza, że część z nich nie będzie miała gdzie sprzedać tegorocznych zbiorów.
Chodzi o magazyny w Bobolicach i Redle, które w sumie mogą przyjąć 25 tys. ton zbóż. Firma musi oszczędzać i chce prowadzić działalność już tylko w Stoisławiu koło Koszalina gdzie są najnowocześniejsze obiekty
Albin Badower - Prezes „PZZ Stoisław” S.A. w Stoisławiu koło Koszalina: dla nas ważne byłoby to, że nie płacilibyśmy podatków, nie utrzymywalibyśmy załogi, to jest łącznie około pół miliona złotych rocznie niepotrzebnych kosztów.
Oba magazyny skupowały zboże z południowej części regionu, skąd do głównego elewatora w Stoisławiu jest ponad 70 kilometrów.
Kazimierz Stoltman - Rolnik z Radwanek: zrobi się problem bardzo straszny i bardzo niedobry dla rolników. W szczególności tych starszych wiekiem i mniejszych areałowo.
Piotr Krupski - Kierownik magazynu w Redle: obsługujemy rolników z naszego województwa i z przyległych województw, więc jest tu magazyn nam bardzo niezbędny.
Rolników w tym roku może uratować tylko... brak chętnych na magazyny. W pierwszym przetargu nikt się nie zgłosił, ale firma szykuje już kolejny, z obniżoną o 1/3 ceną. Jeśli i tym razem nie zgłosi się chętny, zarząd Stoisławia obiecuje że po raz ostatni uruchomi symboliczny skup zboża w Bobolicach i Redle.