Związek Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego szacuje, że w 2010 r. Polska sprzedała za granicę prawie 53 mln l wódki - podaje Rzeczpospolita. I choć wynik jest o ok. jedną czwartą wyższy niż rok wcześniej, to jako największy producent tego alkoholu w Unii Europejskiej - i czwarty gracz na świecie - nie mamy się nadal czym pochwalić.
W całym eksporcie wyrobów spirytusowych Unii wynoszącym 4,6 mln hl (wódki mają w nim udział wynoszący 21 proc.) na polskie marki przypada nieco ponad 3 proc.
Jak czytamy w dzienniku, słaba pozycja polskiej wódki za granicą to efekt braku szeroko zakrojonej akcji promocyjnej. Leszek Wiwała, prezes ZP PPS wyjaśnia, że branża została zostawiona sama sobie przez rząd. Ponadto przedłużająca się prywatyzacja sprawiła, że z opóźnieniem zaczęliśmy ekspansję zagraniczną. Branża chciała, wzorem Szkotów, stworzyć szlak polskiej wódki. Miał m.in. sprawić, że na polską wódkę zwrócą uwagę kibice, którzy przyjadą na Euro 2012. Spadek popytu oraz kłopoty grupy Belvedere, jednego z inicjatorów strategii promocyjnej (zawiesiła członkostwo w Polskim Przemyśle Spirytusowym), sprawiły jednak, że szlak do tej pory nie powstał. Szanse, że zostanie stworzony przed 2012 r., są bliskie zera.