Wzrósł nam – i to sporo – eksport produktów rolno-spożywczych. W ubiegłym roku sprzedaliśmy za granicę o 35% więcej niż dwa lata temu. Prognozy są jeszcze bardziej optymistyczne.
Mimo ograniczenia eksportu do Federacji Rosyjskiej oraz niekorzystnego kursu euro z eksportem nie jest źle. A zdaniem ekspertów może być jeszcze lepiej.
Na taki optymizm pozwalają dane ubiegłoroczne. Aż 40% wzrost eksportu odnotowano w handlu z krajami Unii Europejskiej. Równie znacząco wzrosła sprzedaż za wschodnią granicę. Rosja mimo ograniczeń kupiła od nas towary o wartości ponad 500 mln euro. - Polska jest niewątpliwie aktywna jeśli chodzi o zagranicę. Tej aktywności sprzyja sposób dofinansowania z funduszu promocji ministerstwa. – mówi Jerzy Karaim, Polexpo Exhibition.
Najczęściej zachwalamy przetwory mleczne, mięsne, wyroby cukiernicze i soki owocowe. Na wsparcie promocji budżet państwa przeznaczył 52 mln złotych. Największą popularnością cieszy się dofinansowanie uczestnictwa firm w targach – informuje Wojciech Pobóg Pągowski z Ministerstwa Gospodarki.
Najchętniej promujemy swoje produkty w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii i Czechach. Nie rezygnujemy też z ciągle zamkniętego dla naszej żywności rynku rosyjskiego.