Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Eksport rusza na Wschód

5 stycznia 2016

Nawet dwukrotnie mogą w tym roku wzrosnąć ceny jabłek eksportowanych do Rosji. To głównie skutek tego, że sprzedamy na tym rynku znacznie mniej owoców niż w poprzednich latach - wszystko przez słaby urodzaj w naszych sadach w 2010 roku. Tradycyjnie w styczniu Rosja zawiesza wysokie cła importowe na jabłka, co ułatwia sprzedaż na tym rynku polskich owoców.

Rosjanie sami co prawda produkują spore ilości jabłek, ale niewiele z nich trafia do przechowalni i zimą muszą kupować te owoce za granicą, a Polska jest dla nich jednym z największych dostawców. W tym roku sprzedamy do Rosji znaczne ilości jabłek, choć eksport będzie niższy niż w latach poprzednich. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że zazwyczaj na Wschód wywoziliśmy rocznie około 700-800 tysięcy ton jabłek. Teraz - według wstępnych prognoz - eksport może być mniejszy niż w poprzednich sezonach o około 300-350 tys. ton, co eksperci zapowiadali zresztą od dawna. Czym jest spowodowana taka sytuacja? - W 2010 roku znacznie spadła produkcja jabłek w polskich sadach, a skoro tak, to spadła podaż owoców, co oczywiście wpłynęło na nasze możliwości eksportowe - tłumaczy Andrzej Michrowski, pracownik firmy eksportującej produkty rolne do Rosji. - Powodem gorszych zbiorów były niekorzystne warunki pogodowe. Część sadów zniszczyła powódź, jak choćby w rejonie Sandomierza, w innych duże straty wynikały z chorób, jakie zaatakowały jabłonie, a ich rozwojowi sprzyjały duże deszcze w okresie wiosennym i letnim - dodaje Michowski. W styczniu do Rosji trafi jeszcze stosunkowo niewiele transportów, szczyt wywozu to luty i marzec. Jeśli więc rolnicy dysponują przechowalniami, a w nich sporymi zapasami owoców, to nie powinni mieć problemów z podpisywaniem kontraktów eksportowych. Bo firmy, które handlują z partnerami ze Wschodu, kupią każdą ilość jabłek. Zresztą owoce, a zwłaszcza jabłka, to od dawna towar, który Rosjanie najchętniej sprowadzają z Polski. Według ekspertów, mniejszą ilość eksportowanych jabłek będziemy mogli zrekompensować sobie wyższymi cenami. Bo w tym roku za takie owoce odbiorcy będą płacili nawet dwa razy więcej niż do tej pory. W poprzednich sezonach kilogram jabłek był wyceniany średnio na około 70 groszy, a teraz rolnicy spodziewają się, że jabłka podrożeją do około 1,40 złotego. W ten sposób wartość owoców, jakie wywieziemy do Rosji, może być wyższa niż rok czy dwa lata temu. Z kolei zdaniem bankowców, eksportowi jabłek, jak i wielu innych produktów rolno-spożywczych będzie dodatkowo sprzyjać osłabienie wartości złotówki. Z tego powodu jabłka z Polski będą na rosyjskim rynku relatywnie tańsze. Oczekiwanie na wzrost cen w eksporcie spowodowało już w grudniu podrożenie wielu gatunków jabłek na rynku krajowym. To również skutek mniejszej podaży owoców. Za niektóre, najbardziej popularne odmiany (np. Gala, Gloster, Golden, Jonagored, Ligol) trzeba płacić sadownikom więcej niż 2 zł za kilogram. Na niektórych giełdach rolnych (np. w podwarszawskich Broniszach) najbardziej poszukiwane gatunki jabłek kosztują nawet ponad 2,50 zł za 1 kilogram.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę