W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku polskie firmy sprzedały za granicą produkty rolno-spożywcze za ponad 9,5 mld euro – wynika z danych resortu gospodarki. Nasze produkty kupują głównie Europejczycy, polskie firmy szukają też miejsca w Azji.
W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku polskie firmy sprzedały za granicą produkty rolno-spożywcze za ponad 9,5 mld euro – wynika z danych resortu gospodarki. To o 11,4 proc. więcej niż przed rokiem. Eksperci nie mają wątpliwości, że podobna dynamika eksportu utrzyma się do końca grudnia. – Można oczekiwać, że w całym roku zwiększy się on o blisko 10 proc. – mówi Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Tego samego zdania jest Michał Koleśnikow z BGŻ.
Jeśli sprawdzą się te prognozy, to w tym roku sprzedaż polskiej żywności za granicą wyniesie ponad 14,8 mld euro. To prawie trzykrotnie więcej niż w roku, w którym wstąpiliśmy do UE. Do krajów Wspólnoty trafia już blisko 80 proc. całego eksportu produktów rolno-spożywczych, podczas gdy bezpośrednio przed akcesją było to 65 proc.
Eksperci są zgodni, że w tym roku wyniki poprawiają wysokie ceny produktów rolno-spożywczych na rynkach zagranicznych. Eksportowi sprzyja też osłabienie złotego w stosunku do euro, które podnosi opłacalność sprzedaży. Nie bez znaczenia jest też silna ekspansja polskich firm za granicą. – Naszym głównym rynkiem zbytu są kraje Unii Europejskiej, ale powiększamy swoją obecność także m.in. w Korei Południowej i Japonii. Liczymy także, że będziemy sprzedawać swoje wyroby na ogromnym rynku chińskim, po podpisaniu odpowiednich porozumień handlowych między Polską a Państwem Środka – informuje Jerzy Majchrzak, rzecznik prasowy grupy Sokołów, potentata w branży mięsnej.
Do polskich hitów eksportowych zalicza się nie tylko mięso, lecz także pieczywo, soki owocowe i warzywne oraz produkty mleczarskie. Eksport tych ostatnich wyniósł w pierwszych ośmiu miesiącach ponad 856 mln euro i był o 13,3 proc. większy niż przed rokiem. Potwierdzają to m.in. wyniki Spółdzielczej Mleczarni Spomlek. – W pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku nasz eksport miał wartość ponad 78 mln zł netto i był o ponad 15 proc. większy niż w tym samym okresie ubiegłego roku – mówi Edward Bajko, prezes zarządu SM Spomlek. Ponad 51 proc. eksportu firmy trafia do krajów UE, a na drugim miejscu jest Rosja i kraje WNP z ponad 40-proc. udziałem.
Od lat w całym polskim handlu zagranicznym mamy wysokie saldo ujemne – na przykład w ub.r. nadwyżka importu nad eksportem wyniosła aż 13,8 mld euro. Natomiast w handlu żywnością notujemy dodatnie saldo. W ubiegłym roku było ono rekordowo duże i wyniosło 2,6 mld euro, a w tym może osiągnąć ten sam poziom – twierdzą eksperci.
7324386
1