Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Eksperci ekonomiczni o składce zdrowotnej dla rolników

28 maja 2007
Eksperci ekonomiczni są zgodni, że rolnicy powinni płacić składkę zdrowotną. Jednak pomysł wicepremier, minister finansów Zyty Gilowskiej, by składka była pobierana od wypłacanych rolnikom dopłat bezpośrednich z UE, budzi kontrowersje.

W piątek Gilowska poinformowała w wywiadzie dla "Wall Street Journal Polska", dodatku do gazety "Dziennik", że rolnicy powinni płacić składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. dopłat bezpośrednich. Według niej, w 2007 r. rolnicy otrzymają 6,6 mld zł z budżetu UE i 4,4 mld zł z budżetu państwa. "Razem 11 mld zł, które moim zdaniem powinny być obłożone składką 9-proc., tak jak dochody robotników, nauczycieli, urzędników, górników itd." - powiedziała Gilowska.

Ministerstwo Finansów nie udzieliło w piątek więcej informacji na ten temat.

"To bardzo dobry pomysł. Obecnie rolnicy nie płacą składki zdrowotnej, co nie ma żadnego uzasadnienia" - powiedział PAP ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Jeremi Mordasewicz.

Zaznaczył, że rolnicy korzystają ze świadczeń zdrowotnych na równi z innymi grupami społecznymi. Przyznał jednak, że nie robią tego tak często jak inne grupy, głównie z powodu odległości miejsca zamieszkania od ośrodków zdrowia.

Mordasewicz dodał, że trudno mu się odnieść do zaproponowanej przez Gilowską 9 proc. wysokości 9 składki. Jednak - jego zdaniem - pomysł, by pobierać składki od rolniczych dopłat bezpośrednich jest dobry, ponieważ rolnicy nie płacą podatku dochodowego, od którego odpisywana jest ta składaka w przypadku innych grup zawodowych.

Również ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich Bogna Nowak- Turowiecka uważa, że pomysł wicepremier Gilowskiej jest wart rozważenia. Zaznaczyła, iż nie ma powodu, aby rolnicy byli traktowani w sposób uprzywilejowany. Natomiast pobierane przez nich dopłaty byłyby - jak powiedziała - elementem weryfikacji. Pomogłoby to ustalić, jakimi środkami dysponują rolnicy.

"To bardzo zły pomysł. Nie można opodatkować funduszy unijnych. Na pewno narazilibyśmy się na sprzeciw Brukseli" - uważa natomiast ekspert Business Centre Club (BCC) Wojciech Nagel.

Według niego, propozycja Gilowskiej polega na opodatkowaniu funduszy strukturalnych. Tymczasem opodatkować można - jak powiedział - albo dochód, albo pracę.

Dodał, że przedstawianie podobnych rozwiązań świadczy o tym, że rząd nie ma pomysłu, co zrobić z systemem ochrony zdrowia. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, brakuje też pomysłu na reformę Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS).


POWIĄZANE

Konsumenci rozmaicie reagują na wycieki danych. Większość beztrosko wzrusza rami...

Maroš Šefčovič during the confirmation hearing 2024 © European Union, 2024 - Sou...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę