EFSA: Klonowanie może szkodzić zwierzętom. Mięso i mleko są bezpieczne
28 lipca 2008
Unijna Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności EFSA orzekła w czwartek, że mięso ze sklonowanych świń czy też mleko pochodzące od sklonowanych krów jest raczej bezpieczne, ale są wątpliwości co do skutków klonowania dla zdrowia zwierząt. "Jest jasne, że są znaczące wątpliwości co do zdrowia i dobrostanu zwierząt" wyhodowanych we drodze klonowania - powiedział szef komitetu naukowego EFSA Vittorio Silano. Jego zdaniem, problemy mogą występować częściej niż w przypadku zwierząt wyhodowanych w tradycyjny sposób.
Zaznaczył, że na podstawie aktualnych danych naukowych nie sposób potwierdzić podwyższonego poziomu zagrożenia dla zdrowia człowieka spożywającego żywność pochodzącą ze sklonowanego bydła i trzody chlewnej. Ponieważ jednak badań naukowych jest niewiele, to EFSA zapowiedziała, że będzie potrzebowała dalszych danych, by wyjaśnić potencjalne zagrożenie.
Dopytywany, czy takie zagrożenie istnieje, Dan Collins z EFSA przyznał, że zdrowie zwierząt przekłada się na bezpieczeństwo żywności. "Potrzebujemy więcej danych" - powiedział.
Chcąc uspokoić rodzące się kontrowersje, Komisja Europejska w marcu zeszłego roku zleciła Agencji zbadanie bezpieczeństwa żywności ze sklonowanych zwierząt. W styczniu z kolei zapowiedziała, że zapyta Europejczyków o ich zdanie w tej sprawie. Wyniki specjalnego Eurobarometru mają być znane jesienią.
Na tej podstawie, po zasięgnięciu także opinii komitetu etycznego, Komisja Europejska ma ewentualnie wydać zgodę na wprowadzenie na rynek w UE takich kontrowersyjnych produktów spożywczych. Zgodę taką już wydały władze w USA.
"Z naszych informacji wynika, że obecnie na rynku UE nie ma żywności pochodzącej ze sklonowanych zwierząt. Na terytorium UE są tylko klony dla celów badawczych, które nie trafiają na rynek i nie przedostają się do łańcucha żywieniowego" - zapewniła w czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. zdrowia Nina Papadulaki.
Dopuszczeniu na rynek żywności ze sklonowanych zwierząt sprzeciwiają się obrońcy środowiska, rolnicze związki zawodowe i niektóre organizacje konsumenckie. Opinia publiczna w wielu europejskich krajach jest przeciwna tego rodzaju żywności.