Geografia z mapami Google'a, wirtualne eksperymenty chemiczne: tak coraz częściej wyglądają lekcje - informuje "Rzeczpospolita". Samorządy wraz z koncernem Microsoft oraz Wydawnictwami Szkolnymi i Pedagogicznymi rozpoczynają właśnie, pionierski w Europie, projekt "Szkoła nowych technologii". Przystąpiło do niego 100 tys. uczniów i 7 tys. nauczycieli z 500 szkół ponadgimnazjalnych.
Pierwsza część projektu to konferencje dla dyrektorów o tym, jak zarządzać szkołami z wykorzystaniem nowych technologii. Nauczyciele na swoich warsztatach usłyszą o internetowych platformach edukacyjnych i przygotowanych z myślą o szkołach pakietach bezpłatnych programów edukacyjnych.
"Chodzi o to, by przełamać barierę i zacząć korzystać z narzędzi, które często są na wyciągnięcie ręki" - podkreśla Małgorzata Snarska z Microsoftu. "Naszą rolą jest pokazanie, w jaki sposób można wykorzystać nowoczesne narzędzia w szkolnych realiach, jak zbudować pomost między szkołą tradycyjną, opartą na papierowych podręcznikach, a szkołą nowoczesną" - mówi Małgorzata Simonides z WSiP.
Projekt wpisuje się w zmiany promowane przez Ministerstwo Edukacji. Nowa podstawa programowa wprowadzana od 2009 r. mówi, że uczeń powinien umieć korzystać z technologii informacyjno-komunikacyjnych.