Ponad 6 tysięcy flag w barwach papieskich i polskich przyozdobiło krakowskie ulice i kamienice z okazji wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce. W oknach domów przy trasie przejazdu Ojca Świętego pojawiły się ołtarzyki i jego zdjęcia. Samolot z Ojcem Świętym na pokładzie wyląduje w Krakowie już dzisiaj. Papież spędzi w kraju cztery dni. To będzie 98 pielgrzymka Jana Pawła II, a dziewiąta do Polski.
W centralnych punktach miasta i na trasach przejazdu papamobile zostały ustawione specjalnie przygotowane przestrzenne dekoracje nawiązujące swoją treścią do wizyty Ojca Świętego. Wyjątkowo strojne są także krakowskie kościoły. Mimo, że plan obecnej pielgrzymki nie przewiduje wizyty w Kościele Mariackim to jednak świątynia i jej kapłani oczekują Jana Pawła II. Z wież bazyliki Mariackiej na Rynku Głównym zwisają kilkunastometrowej długości flagi w barwach papieskich, w poprzek rozciąga się napis "Ojcze Święty wita Cię Kraków". Papież przejedzie przez rynek w niedzielę, wracając po mszy odprawionej na Błoniach.
Ponad 12 tysięcy osób weźmie udział w sobotę w poświęceniu Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Homilia jaką wygłosi papież ma być drogowskazem dla Kościoła w Polsce i na świecie.
W niedzielę, we mszy świętej na krakowskich Błoniach uczestniczyć może nawet 3 miliony wiernych. Ojciec Święty celebrował w tym miejscu mszę trzy razy. Podczas ostatniej pielgrzymki uniemożliwiła mu to choroba.
Nadal nie wiadomo czy śmigłowiec z Ojcem Świętym przeleci nad Tatrami. Przed niemal każdą pielgrzymką papież zabiegał, by choćby przez chwilę mógł spojrzeć na ukochane góry. Na Podhalu Jan Paweł II gościł trzykrotnie. Pięć lat temu spędził tam kilka dni.
Wielkie zaskoczenie wśród krakowian wywołał przejazd w nocy ulicami miasta papieskiego orszaku. Była to ostatnia próba. Najlepiej strzeżony samochód w kraju przejechał krakowską trasą. Opancerzonego pojazdu papież używa od czasu zamachu na swoje życie. Papamobile ma kuloodporne szyby i wzmocnioną podłogę chroniącą nawet przed wybuchem miny.
Pierwsi pielgrzymi już przyjeżdżają do Krakowa. PKP zapewnia, że wszyscy bez problemu przyjadą i wyjadą z miasta. Wprowadzono kilkadziesiąt dodatkowych pociągów. Wyjazdy po niedzielnej mszy będą trwały do północy lub dłużej.