W 25 polskich miastach odbędą się dziś demonstracje, happeningi i koncerty organizowane przez obrońców zwierząt. Będą protestować przeciw produkcji i sprzedaży futer i przekonywać przechodniów, że naturalne futra nie są modne.
- Futro nie rośnie na drzewie - zanim stanie się towarem w sklepie, ktoś musi je zedrzeć z jego właściciela. Żeby uszyć tylko jedno futro, trzeba zabić kilkadziesiąt zwierząt - przypominają członkowie stowarzyszenia Empatia, które koordynuje akcję w całym kraju.
Wczoraj zaapelowali do mediów o rezygnację z promowania naturalnych futer.