Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Dzień pączka

27 lutego 2003

Nawet najlepsza receptura nic nie pomoże, jeśli nie poświęcimy ciastu wystarczająco dużo czasu i uwagi – twierdzi Małgorzata Michalska. Od wczoraj cukiernicy wszystkie swoje siły koncentrują na wyprodukowaniu pączków i faworków. Abyśmy mogli ich zjeść jak najwięcej, przez całą noc przed tłustym czwartkiem trwa wyrabianie, smażenie, nadziewanie i lukrowanie.

Ok. 35 tys. pączków przygotowuje Cukiernia Michalscy.  W tłusty czwartek sprzedajemy ich zazwyczaj 10 razy tyle, co w zwykły dzień – mówi Małgorzata Michalska, właścicielka cukierni. Według niej, cała tajemnica przygotowania dobrego pączka tkwi w odpowiednim wyrobieniu ciasta.

Ciasto wyrabiane jest dość długo w specjalnych mikserach. U Michalskich musi ono wyrosnąć trzy razy, zanim trafi do specjalnej maszyny do nadawania pączkom kształtu, czyli do dzielarko-zaokrąglarki. Potem kształt jest jeszcze ręcznie poprawiany i ciasto ponownie zostawia się do wyrośnięcia. Ciasto musi rosnąć w ciepłym miejscu, bez przeciągów. Jeśli jest zbyt chłodno, tworzy się na nim skorupka i pączek po usmażeniu jest z zakalcem – tłumaczy Małgorzata Michalska.

Dobre pączki mają jasną obwódkę. To dowód, że ciasto było lekkie, puszyste i przy smażeniu nie zapadało się za głęboko w tłuszcz. Ważnym składnikiem pączka jest alkohol, u Michalskich - spirytus, który dodawany jest w proporcji 100 ml na 5 kg ciasta. Spirytus w dużej mierze odpowiada za to, czy jedząc ciastko mamy wrażenie, że rozpływa się nam ono w ustach.

Spółdzielnia Produkcji Piekarskiej i Ciastkarskiej przygotowuje ok. 40 tys. pączków. Robimy je tradycyjną metodą, z nadzieniem różanym, z cukrem pudrem lub polewą lukrową – mówi Jerzy Kozień, prezes spółdzielni. Większość zakładów cukierniczych używa do smażenia tłuszczów roślinnych, choć tradycyjnie pączek smażony jest na smalcu. Jak twierdzą jednak cukiernicy, wielu klientów nie lubi jeść słodyczy z "posmakiem wieprzowiny".

Do pączka tradycyjnie dodaje się nadzienie z róży, czyli w praktyce najczęściej marmoladę z dodatkiem płatków róży. Niektórzy używają zamiast tego nadzienia z adwokatem albo czekoladą. Zazwyczaj wtłacza się je już po upieczeniu, za pomocą szprycarki.

Faworki, czyli chrust, nie są tak popularne w tłusty czwartek jak pączki. Niektóre cukiernie w ogóle zrezygnowały z przygotowywania tego specjału i sprzedają tzw. paluszki greckie, które od tradycyjnych faworków różnią się tym, że są pieczone, a nie smażone w głębokim tłuszczu.

Miłośnikom tych słodkości przypominamy, że wszystko jest dobre, byle nie w nadmiarze :)
Smacznego !


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę