Od wielu lat było tak, że w okresie letnim związki zawodowe i izby rolnicze organizowały dla dzieci wyjazdy na kolonie. Pobyty w ośrodkach wypoczynkowych dofinansowywane były z Funduszu składkowego KRUS. Na przykład NSZZ RI "Solidanorść" wysyłała na tej zasadzie 3 tys. dzieci ze wsi z całej Polski. W tym roku stano się inaczej. Minister rolnictwa - Marek Sawicki, jak twierdzi Zbigniew Obrocki - wiceprzewodniczący NSZZ RI "Solidarność", puścił rozdział środków z Funduszu Składkowego na "wolny rynek". Zgłosiło się ponad 70 chętnych związków i organizacji i co było oczywiste związek RI "Solidarność" został jakby wyślizgany. Jeśli w latach ubiegłych rolnicza "Solidarność" wysyłała 3 tys. dzieci, to w tym może, ze względu na okrojenie przyznanej dotacji, w góry i nad morze wysłać tylko 900 kolonistów.
W tej sprawie 1 lipca br. w gmachu Sejmu RP w Warszawie odbyło się posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Głównym tematem omawianym w trakcie trwania obrad był właśnie wypoczynek w 2008 roku dzieci i młodzieży, których rodzice ubezpieczeni są w KRUS oraz przygotowania do organizacji wypoczynku letniego, a także rehabilitacja rolników ubezpieczonych w KRUS w świetle zmiany warunków ubezpieczenia.
W porównaniu z rokiem ubiegłym tegoroczna akcja kolonijna cieszy się dużo większym zainteresowaniem ze strony organizatorów, gdyż w tym roku Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników zawarł porozumienia z 73 organizatorami kolonii letnich. Jednakże pomimo tak dużego zainteresowania środki przeznaczone z tym roku na wypoczynek dzieci zostały w dużym stopniu obcięte. Informacje przedstawione przez prezesa KRUS nie usatysfakcjonowały zgromadzonych na sali posłów, zwłaszcza informacja odnośnie organizacji półkolonii letnich. Według zgromadzonych organizacje podejmujące się organizacji półkolonii często nie zapewniają odpowiedniego poziomu tego rodzaju wypoczynku. Padały zarzuty że informacje odnośnie kolonii nie docierają do wszystkich regionów, a tym samym wyjazd mają możliwość tylko określone grupy dzieci. Dziwiła sytuacja, że obcina się pieniądze przeznaczone na wyjazd dzieci. Prezes KRUS tłumaczył to trudną sytuacją finansową Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników. A jaki jest ostateczny efekt pseudooszczędności? NSZZ RI "Solidarność" z bólem serca musiała odmawiać wielu gminom przyznanie miejsc i wysłanie dzieci rolników na letni wypoczynek. Związek musi też świecić oczami wobec ośrodków, w których z góry, nie wiedząc o zasadach "wolnego rynku" rezerwowały na lata miejsce. Kto na tym najbardziej straciła - osoby najsłabsze - czyli dzieci.