Wbrew wcześniejszym planom dyrektywa tytoniowa zabraniająca mentoli i slimów nie będzie głosowana we wrześniu. Głosowanie odbędzie się zapewne w październiku. Może dać to czas na ewentualne kompromisy korzystne dla Polski.
O przesunięcie głosowania nad stanowiskiem Parlamentu Europejskiego ws. dyrektywy tytoniowej zabiegali chadecy (EPL), największa frakcja w PE. W czwartek o nieumieszczeniu głosowania na agendzie najbliższej sesji parlamentarnej (9-12 września) zdecydowała konferencja przewodniczących PE.
Jak donosiły wcześniej media, opóźnienie głosowania było inicjatywą niemieckich europosłów EPL, którzy nie chcieli głosowania przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech (22 września).
Zapowiedź przesunięcia głosowania krytykowali zwolennicy dyrektywy, którzy oskarżali europosłów o uleganie lobbingowi tytoniowemu. Podobnego zdania była sprawozdawczyni PE, socjaldemokratka Linda McAvan. "Nie ma powodu do przesuwania głosowania. Nie powinniśmy ulegać presji producentów tytoniu, którzy intensywnie lobbowali w PE" - oświadczyła McAvan w środę.
Producentom tytoniu miało podobno zależeć na tym, aby dyrektywa tytoniowa nie była uzgodniona jeszcze w tej kadencji PE i Komisji Europejskiej.
Jednak przesunięcie głosowania może być korzystne dla Polski, bo - jak wskazywali rozmówcy PAP - gorzej niż teraz być nie może. Chodzi o to, że projekt w obecnym kształcie zabrania zarówno papierosów smakowych, m.in. mentoli, jak i cienkich papierosów typu slim, których Polska jest czołowym producentem w UE.
Dyrektywa tytoniowa ma zakazać sprzedaży w UE papierosów typu slim oraz papierosów smakowych, m.in. mentoli, aby zniechęcić Europejczyków do palenia. Przepisom tym sprzeciwia się m.in. Polska, która wskazuje na negatywne skutki dla sektora tytoniowego.
Dyrektywa przewiduje też, że opakowania papierosów i produktów tytoniowych będą musiały być w 75 proc. pokryte wizualnymi i słownymi ostrzeżeniami zdrowotnymi. Ponadto papierosy elektroniczne mają być regulowane, jak produkty medyczne.
Za takimi rozwiązaniami 10 lipca opowiedziała się komisja ds. zdrowia w Parlamencie Europejskim, teraz swoje zdanie ma wyrazić cały europarlament.
6802928
1