Ośmioletni okres przejściowy wycofywania papierosów mentolowych z rynku i ewentualne wpisanie ich na tzw. "pozytywną listę" proponuje ugrupowanie Chrześcijańskich Demokratów w Parlamencie Europejskim - podała Newseria.pl. Głosowanie w sprawie dyrektywy tytoniowej już w październiku.
- Prawie 94 proc. młodych osób do 24. roku życia sięga po papierosy - to przerażająca liczba. Trudne jest znalezienie kompromisu mając na uwadze aspekt zdrowia i interesy gospodarcze poszczególnych państw członkowskich, w tym również naszego kraju - uważa europosłanka Małgorzata Handzlik z Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci).
Komisja Europejska i komisja ds. zdrowia w Parlamencie Europejskim chcą wprowadzenia zakazu handlu papierosami smakowymi - w tym mentolowymi - oraz typu "slim" na terenie Unii, wprowadzając zmiany w dyrektywie tytoniowej. Polska sprzeciwia się tak drastycznemu zakazowi.
- Propozycja kompromisowa mojej grupy politycznej brzmi w sposób następujący: zachowujemy papierosy typu "slim", ale zakazujemy atrakcyjnych dodatków smakowych do papierosów, takich jak pinacolada, wanilia, truskawka czy czekolada, bo są one atrakcyjne dla młodych ludzi sięgających po papierosy - zwraca uwagę Małgorzata Handzlik.
Europejska Partia Ludowa nie zgadza się, by zakazano handlu papierosami mentolowymi wraz z wejściem w życie dyrektywy, ale by w tym przypadku obwiązywał ośmioletni okres przejściowy. Małgorzata Handzlik przytacza szacunki mówiące, że ten rodzaj papierosów jest najbardziej popularny w Polsce - 36-38 proc. osób pali wyłącznie papierosy mentolowe i "slimy".
- Będziemy tworzyli tzw. pozytywną listę. Może się okazać za osiem lat, że mentol jako tradycyjny środek smakowy na tej pozytywnej liście się znajdzie i wówczas nie zostanie zakazany. Ten okres to dużo, nawet gdyby się okazało, że zakazujemy ten dodatek smakowy jakim jest mentol, to dajemy możliwość przekwalifikowania się tym, którzy w tej branży działają - uważa europosłanka.
Dodatkowym czynnikiem odstraszającym młodych Europejczyków od sięgania po papierosy miałyby być ostrzegające zdjęcia na opakowaniach wyrobów tytoniowych.
- Zaproponowaliśmy ostrzeżenia z niezbyt ciekawymi obrazkami z informacją o tym, jak niebezpieczne jest palenie. Praca nad dyrektywą wykazała, że najistotniejsze jest informowanie o tym, jak szkodliwe są papierosy, jak bardzo uzależnia i jakie są konsekwencje zdrowotne. Straty w gospodarkach poszczególnych państw członkowskich wynikające w tego, że osoby chorują z powodu palenia papierosów, są bardzo wysokie, często dużo wyższe niż pieniądze, które płyną z ich sprzedaży - podkreśla reprezentantka Chadeków.
Jeśli w październiku Parlament Europejski uzgodni i przegłosuje nowy kształt dyrektywy, może ona wejść w życie w połowie 2015 roku.
6820457
1