Bogusława Pituch z Grzmiącej, w powiecie bytowskim, woj. zachodniopomorskie, wyróżniona jako jedna z dwóch Polek w konkursie Unii Europejskiej za innowacyjne pomysły w gospodarstwie rolnym, nie odebrała 15 października br. w Brukseli przyznanej nagrody. Powód - zabrakło pieniędzy na sfinansowanie podróży. Rolniczka - laureatka jest rozżalona.
Do konkursu rolniczkę zgłosiła Danuta Lebioda, przewodnicząca Krajowego Forum Kobiet Wiejskich, działaczka Krajowej Rady Izb Rolniczych. I wydawać by się mogło, że co jak co ale Izbę stać będzie na sfinansowanie przejazdu pociągiem z Grzmiacej do Berlina a stamtąd lotu do nieodległej tak bardzo z Berlina stolicy Belgii. Stało się inaczej - KRIR odmówiła zapłaty za bilety. Pozostał powiat - ale i bytowskie starostwo zawiodło, gdy okazało się, ze cena biletu z dnia na dzień wzrosła z 13.00 do 1.800 zł (zwykle takie praktyki stosują linie lotnicze, gdy bilet rezerwuje się w ostatniej chwili a nie na miesiąc albo i pół roku naprzód. Starostwo tłumaczyło się, że zabrakło komunikacji z panią Lebiodą, jak i z panią Pituch. Zabrakło, nie zabrakło a wstyd pozostanie, bo pani Bogusława Pituch oprawiony dyplom dostanie chyba pocztą.