Jak podała ,,Rzeczpospolita'', na 2,26 mln bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy zaledwie 32,8 tys. to absolwenci uczelni mający do 27 lat. Oznacza to, że zaledwie 1,5 proc. bezrobotnych to absolwenci uczelni. To nawet lepszy wynik niż w przeszłości. Np. w 2010 r. bezrobotnych absolwentów studiów było 1,8 proc. wśród wszystkich zarejestrowanych w pośredniakach.
Także dane GUS wskazują, że bezrobocie wśród osób z wyższym wykształceniem jest stosunkowo niewielkie. W IV kw. ub.r. wynosiło 5,6 proc. Dla porównania: bezrobocie wśród osób z wykształceniem policealnym i średnim zawodowym jest niemal dwukrotnie wyższe (wynosi 9,2 proc.), a osoby mające wykształcenie gimnazjalne czy podstawowe mają nieporównywalnie trudniejszą sytuację. Co piąta z nich nie może znaleźć zajęcia.