Duże zainteresowanie szkoleniem dla winiarzy

Ok. 150 osób uczestniczy w szkoleniu dla początkujących winiarzy i osób, które chciałyby nauczyć się uprawiać winorośl oraz produkować wino. Szkolenie zorganizowało Stowarzyszenie Winiarzy Podkarpacia - poinformowała sekretarz stowarzyszenia Ewa Wawro.
"Szkolenie spotkało się z bardzo dużym zainteresowaniem. Zgłosiło się ponad 200 osób, a mogliśmy, ze względu na warunki lokalowe, przyjąć nie więcej niż 150 zainteresowanych" - powiedziała Wawro.
Ponad 30 proc. uczestników szkolenia pochodzi spoza Podkarpacia, m.in. z Małopolski, Śląska, Mazowsza, Świętokrzyskiego, Lubelskiego. "Jest niewielu rolników. Winiarzami chcą zostać ludzie różnych zawodów, m.in. lekarze, urzędnicy, przedsiębiorcy. Są też studenci" - dodała sekretarz.
Zajęcia odbywają się w Podkarpackim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Boguchwale, a głównym prowadzącym jest Roman Myśliwiec, prekursor podkarpackiego winiarstwa, autor kilkunastu książek o tej tematyce. Liczący 20 godzin kurs dofinansował samorząd woj. podkarpackiego.
Podczas kilku majowych spotkań słuchacze poznają wybrane zagadnienia z uprawy winorośli oraz podstawy wiedzy o wyrobie wina. W Boguchwale przyszli winiarze dowiedzą się też, czy na produkcji polskiego wina można zarobić.
Szkolenie zakończy wyjazd studyjny do wybranych winnic, gdzie słuchacze na miejscu poznają zasady pielęgnacji krzewów winorośli, wytwarzania wina oraz oferty turystyczne poszczególnych gospodarstw.
Na Podkarpaciu jest ok. 150 winnic. Liczą od kilku arów do dwóch - trzech hektarów, przy czym przeważają winnice o powierzchni 20 - 40 arów. W regionie uprawia się winorośl na ok. 40 hektarach, m.in. w okolicach Jasła, Krosna, Strzyżowa i Rzeszowa.
Początki uprawy winorośli na obszarze dzisiejszego Podkarpacia sięgają X-XI wieku. O rozpowszechnieniu upraw winorośli w dawnych wiekach świadczą np. lokalne nazwy geograficzne, jak Winna Góra, Winnica czy Winne, szczególnie liczne na pogórzach karpackich.
Winiarstwo na tych terenach stopniowo zanikało w XVI i XVII stuleciu, w dużej mierze za sprawą konkurencji win węgierskich, które wówczas zaczęły być masowo przywożone do Polski. Uprawa winorośli powróciła na Podkarpacie w połowie lat 80. ubiegłego wieku.