W tym roku przeznaczono do wycinki około 130 drzew rosnących na nieruchomościach gminnych.
Na wszystkie wycinki zezwolenia wydał wydział ochrony środowiska i rolnictwa magistratu, a w niektórych przypadkach wojewódzki konserwator zabytków. Głównym powodem usunięcia drzew jest - jak przeczytać można w decyzjach - ich "zły stan techniczny", mogą więc zagrażać także bezpieczeństwu przechodniów.
W niektórych miejscach wycięte zostaną większe grupy drzew. Przy Publicznej Szkole Podstawowej nr 20 przy ul. Malenickiej pod topór poszło już 20 topoli i klonów, a trzeba jeszcze wyciąć cztery. Przy Zespole Szkół Agrotechnicznych i Gospodarki Żywnościowej na Wośnikach wycięte zostaną w przyszłym tygodniu 24 topole. Z uzasadnienia wynika, że drzewa są w złym stanie, spróchniałe, mają wyłomy w koronie.
Niedługo z centrum miasta znikną też pojedyncze drzewa, np. morwa przed Liceum Plastycznym, jesion przy ul. Mickiewicza 17. Na czerwiec zaplanowano m.in. wycinki przy ul. Narutowicza, 11-listopada, Kusocińskiego.
Urząd zdecydował, że w niektórych przypadkach nie będzie pobierał opłaty za wycięcie drzew. Postawił jednak gospodarzowi terenu warunek, że musi dokonać nowych nasadzeń. Tak będzie np. przy szkole przy Malenickiej, gdzie trzeba będzie posadzić 60 drzew i krzewów.
Część zaplanowanych w tym roku wycinek została już wykonana, np. ul. Filtrowej 9,11 i 15, ul. Traugutta 44, ul. Struga 61, ul. Solskiego 11, PSP nr 28, Przedszkolu Publicznym przy ul. Osiedlowej. O niektórych z nich pisaliśmy już w zeszłym tygodniu, m.in. o akacjach i kasztanowcu usuniętych z posesji przy ul. Żeromskiego i ul. Focha. Okazało się, że prawdopodobnie podczas wycinki dwóch drzew przy ul. Focha (między księgarnią a restauracją) uszkodzone zostały korzenie rosnącego obok klonu. - Sprawę trzeba będzie wyjaśnić, myślę, że potrwa to jakieś dwa miesiące - powiedziała nam Grażyna Krugły, dyrektorka wydziału ochrony środowiska i rolnictwa UM.
W zeszłym tygodniu napisaliśmy też, że akacje przy ul. Żeromskiego 37 zostały wycięte nielegalnie, bo pozwolenie wygasło 30 czerwca 2004 r. Krugły, która nas o tym informowała, wyjaśnia teraz, że pozwolenie jednak nie straciło ważności. - Okazało się, że termin 30 czerwca podany został w uzasadnieniu decyzji, ale samą decyzję wydano bezterminowo - powiedziała nam dyrektorka wydziału.
8325581
1