Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Drożej i drożej

5 stycznia 2016
Czy czeka nas powtórka kryzysu żywnościowego z 2008 roku? Niewykluczone, dlatego na specjalnie zwołanym posiedzeniu spotka się Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa. Rosnące ceny zbóż, mięsa i cukru mogą mieć katastrofalny wpływ na wiele biednych krajów. Już teraz jest prawie miliard ludzi żyjących w głodzie.

Statystyki są przerażające. Od dekady z każdym rokiem rośnie liczba niedożywionych. Największy skok przypadł na lata kryzysu 2008-09. W wielu miejscach na świecie klęski żywiołowe dewastują uprawy, które są jedynym źródłem utrzymania i jedzenia dla ludzi.

Największe od 80 lat powodzie w Pakistanie, niespotykana od ponad 120 lat susza w Rosji- to wszystko sprawia, że ceny żywności szybko zbliżają się do niepokojąco wysokich poziomów i nie wiadomo, kiedy uda się je zatrzymać.

Ivan Obolentsew- stowarzyszenie Agro-Industrial
„Nie możemy oszacować, jakie będą przyszłoroczne uprawy, bo mamy poważny problem z realizacją zimowych zasiewów. W niektórych regionach ziemia jest spekana na 3 metry w dół, nie ma szans by ją odpowiednio przygotować”.

Dwa lata temu kryzys cenowy na rynkach rolnych doprowadził do zamieszek w 30 krajach. Kompilacja słabych zbiorów, niskich zapasów i rosnącego zapotrzebowania była punktem zapalnym miedzy innymi w Somalii, Senegalu, Haiti i Hondurasie.

Jo Walker- Action Aid
"Ludzie coraz mocniej odczuwają wzrost cen, a przez ubiegły i obecny rok podwyżki sięgnęły 60 procent. W tym samym czasie liczba głodujących wzrosła o 10 procent. Ludzie są zdesperowani, wywala się w nich agresja. W najgorszej sytuacji są kraje, które zależą od importu towarów rolnych”.

Przykładem jest Egipt, gdzie od początku roku żywność zdrożała o 40 procent.

Aziz Habit- Egipt
„Wszystko tak drożeje, że ludzi nie stać na życie”.

Soliman Abbas- Egipt
„Podwyżki są ogromne. Mnie już nie stać, żeby kupić kilogram mięsa dla mnie i rodziny”

Ludzie głodują także w Mozambiku- tam w zamieszkach zginęło już 13 osób.

    
---------------
    

Zreformowana Wspólna Polityka Rolna powinna wspierać tylko aktywnych rolników- uważają europejskie związki farmerów COPA i COGECA.

Obecny system dopłat bezpośrednich jest na tyle pojemny, że pieniądze dostają zarówno drobni farmerzy jak i europejskie koncerny spożywcze, rodziny królewskie i arystokraci, którzy z rolnictwem wiele wspólnego nie mają, ale są właścicielami ogromnych połaci ziem rolnych.

Dla przykładu Książe Liechtensteinu- Hans-Adam II – zainkasował 2 miliony euro za gospodarstwa w Austrii, których jest właścicielem.

To zdaniem rolniczych związków marnotrawstwo unijnych pieniędzy. Przez takie wydatki unijny budżet na rolnictwo jest rozdmuchany, a prawdziwi farmerzy wciąż mają problem z utrzymaniem opłacalności produkcji.

Z 53 miliardów rocznie, które Wspólnota przeznacza na realizację polityki rolnej, 40 procent pochłaniają subsydia bezpośrednie, a lwia ich część przypada pseudo-rolnikom.

W nowej perspektywie powinno się to zmienić- twierdzą liderzy europejskich związków.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę