Drobni kupcy, którym odebrały klientów znajdujące się w pobliżu galerie handlowe, chcą ożywić handel na swoich ulicach. Handlowcy m.in. z centrum Radomia i warszawskiego Mokotowa zrzeszyli się, by wspólnie się promować i organizować imprezy przyciągające klientów.
Jednym z takich działań jest trwająca od poniedziałku w Radomiu zbiórka pieniędzy i karmy dla podopiecznych Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt "4 Łapy". Prowadzą ją kupcy ze znajdującej się w centrum Radomia ulicy Focha, zrzeszeni wokół strony internetowej nafocha.pl. Podsumowanie akcji nastąpi w niedzielę podczas kilkugodzinnych obchodów Dnia Ziemi. Wówczas na ul. Focha odbędą się m.in. pokazy psów rasowych.
Jak powiedział PAP jeden z inicjatorów przedsięwzięcia w Radomiu Krzysztof Pszczoła, poprzez tego typu akcje handlowcy z ul. Focha chcą ożywić swoją ulicę i przyciągnąć klientów, którzy odeszli do pobliskiej galerii handlowej.
Pasaż przy ulicy Focha 12 skupia przedsiębiorców z różnych branż, m.in. delikatesy ekologiczne, pracownię krawiecką, sklep malarski, salon kosmetyczny i restaurację. Na wspólnej stronie internetowej i na profilu na facebooku przedsiębiorcy zamieszczają swoje oferty, informacje o promocjach i zapowiedzi imprez.
Zdaniem Pszczoły tego rodzaju działania dały już pierwsze efekty. Jak podkreśla, dzięki większemu rozgłosowi niektóre placówki odwiedza więcej klientów. Kupcy z ul. Focha planują kolejne wspólne działania; m.in. chcą zorganizować tzw. pchli targ oraz minimuzeum, w którym byłyby prezentowane stare polskie motocykle.
W ślad za kupcami z Radomia poszli handlowcy z Warszawy. Kupcy z warszawskiego Mokotowa, z ul. Odyńca, stworzyli własną stronę internetową i profil na facebooku. Jak powiedział PAP jeden z inicjatorów, Maciej Stachurski, prowadzący przy ul. Odyńca sklep z używaną odzieżą, strona naodynca.pl skupia już 16 podmiotów. Są wśród nich m.in. salon kosmetyczny i fryzjerski, apteka, kwiaciarnia, księgarnia, zakład szewski i pasmanteria. Właściciele sklepów i punktów usługowych przy ul. Odyńca narzekają na coraz wyższe czynsze i brak klientów, którzy podobnie jak w Radomiu odeszli do znajdującej się w pobliżu galerii handlowej.
Według Stachurskiego wspólna inicjatywa kupców - to ostatnia szansa, by ożywić ten rejon. "Chcemy przypomnieć się klientom, zachęcić, by robili zakupy u nas i korzystali z naszych usług" - mówi.
Handlowcy z Mokotowa planują również nawiązanie współpracy z publicznymi placówkami, m.in. domem kultury. Chcą wspólnie organizować imprezy atrakcyjne dla zakupowiczów.
Według Stachurskiego podobne działania jak kupcy w Radomiu i Warszawie planują także handlowcy z Torunia.
Zdaniem szefa Stowarzyszenia Kupców Polskich w Radomiu Henryka Dudka, inicjatywa podjęta przez handlowców może być dobrym przykładem dla kupców z innych rejonów miasta. Według niego dobrze by było, żeby się porozumieli i zaczęli działać wspólnie na większą skalę. Jak powiedział - tego rodzaju działania radomskich kupców to "nie tylko promocja, ale także walka o przetrwanie, walka o miejsca pracy".
Inicjatywy kupców cenią władze Radomia. Rzeczniczka prezydenta miasta Katarzyna Piechota-Kaim oceniła, że działania te są szczególnie ważne w miastach o wysokim bezrobociu, takich jak Radom. "To ciekawe pomysły i warto przekonywać innych handlowców z centrum miasta, by mieli nowatorskie podejście do sprzedaży" - dodała. Według niej cenne jest to, że kupcy sami wzięli sprawy w swoje ręce i starają się konkurować z galeriami handlowymi i supermarketami.
W Radomiu działa jedna duża galeria handlowa i dwie mniejsze, prowadzone przez lokalnych kupców. Jest też kilka sklepów wielkopowierzchniowych, m.in. Selgros i Real oraz około 30 supermarketów, m.in. Biedronka i Lidl.
8878749
1