Brak zainteresowania kontrahentów kapustą oraz duża podaż tego warzywa są przyczyną dużych kłopotów ogrodników - informuje portal e-warzywnictwo.pl. W ubiegłym roku ponieśli oni duże koszty na założenie i prowadzenie plantacji, a także na przechowywanie główek, a teraz są zmuszeni karmić nimi zwierzęta lub je wyrzucić nim całkowicie zgniją.
Jak podaje Główny Urząd Statystyczny (GUS) według wstępnych szacunków globalna produkcja rolnicza w 2011 roku, w porównaniu z rokiem poprzednim, wzrosła o 1,3%. Było to wynikiem zwiększenia produkcji roślinnej o 5,5%. Na jej wzrost wpłynęły znacznie większe niż w 2010 roku zbiory ziemniaków – o 10,8 %, buraków cukrowych – o 13,5%, warzyw gruntowych – o 14,5%, owoców z drzew – o 28,7% i owoców jagodowych – o 0,8%.
Należy podkreślić, że szacunki GUS-u z grudnia 2011 roku wykazały, że w minionym roku spośród warzyw gruntowych zebrano najwięcej kapusty. Jej udział w ogólnych zbiorach warzyw (4,8 mln ton) w naszym kraju wyniósł aż 25% (1,2 mln ton). Większa niż w 2010 roku produkcja kapusty niekorzystnie odbija się na producentach tego warzywa. Wskutek dużej podaży główek kapusty jej ceny spadły poniżej progu opłacalności. Co gorsza brak jest większego zainteresowania handlowców tym warzywem. Producenci załamują ręce. Wielu z nich karmi kapustą bydło lub jest zmuszonych wyrzucić wyprodukowany towar, gdyż warunki pogodowe nie pozwalają na dłuższe jego przechowywanie. Na Rolno-Spożywczym Rynku Hurtowym w Radomiu 7 maja br. 1 kg kapusty można było kupić już za 0,25 gr.