Lider LPR Roman Giertych próbował przerwać posiedzenie Sejmu do piątku, co oznaczałoby, że parlament nie zdążyłby podjąć decyzji w sprawie wotum zaufania dla rządu.
Temu samemu służyło zapisanie się całego klubu LPR do pytań do premiera. To nie pierwszy przypadek, gdy posłowie próbują za pomocą sztuczek i kruczków prawnych doprowadzić do decyzji, które im odpowiadają. Można to oceniać w kategoriach moralnych, ale w moim przekonaniu, w przypadku polityków i dyplomatów jest to działanie uzasadnione. Nie są oni oceniani za sposób działania, ale za skuteczność.
Polityka to gra interesów i posłowie mają obowiązek walczyć o realizację tych
interesów wszelkimi dostępnymi środkami. Nie powinniśmy być tym zgorszeni. W
przyszłości z zachowaniami na granicy prawa spotykać się będziemy z pewnością
coraz częściej. Coś, co nie przystoi profesorowi, lekarzowi, urzędnikowi, jest
jak najbardziej wskazane w wypadku polityków. Szukanie sposobów, by dopiąć
swego, jest istotą ich zawodu.
prof. Edward Ciupak, socjolog