Beczka miodu łyżka dziegciu. Wypłata dotacji obszarowych idzie lepiej niż początkowo zapowiadano. Do tej pory pieniądze dostało już ponad milion rolników. Gorzej za to wygląda sprawa dotacji dla gospodarstw niskotowarowych.
Gdy w grudniu Agencja Restrukturyzacji zapowiadała, że dopłaty bezpośrednie zostaną wypłacone jeszcze przed rozpoczęciem wiosennych prac polowych, wielu rolników miało, co do tego wątpliwości. Teraz już takich obaw nie ma.
Grzegorz Spychalski Prezes ARiMR: - Przewidujemy, że 1 mln.250 tysięcy na koniec stycznia otrzyma, więc zostanie nam około 200 tysięcy beneficjentów, którzy w lutym mogliby otrzymać dopłaty.
Najdłużej na płatności będą czekać ci rolnicy, którzy muszą składać dodatkowe wyjaśnienia.
- Są przypadki jeszcze, które wynikają z kontroli na miejscu pewnych uzgodnień nieprawidłowości we wnioskach, które oczywiście będą stanowiły ułamek ogólnej liczby wniosków i które jeszcze będą podlegały procedurze. – dodaje Spychalski.
Zdaniem organizacji rolniczych taki cykl wypłaty dotacji obszarowych jest dla nich bardzo korzystny. Liczą na to, że tak szybkie wypłaty staną się już tradycją.
Roman Kotowicz Krajowa Rada Izb Rolniczych: - Te pieniądze są bardzo potrzebne na zakup nawozów środków ochrony roślin paliwa rolniczego, więc to jest wskazane żeby takie działanie i takie wypłacanie dopłat bezpośrednich było utrzymane w następnych latach.
Są jednak tacy rolnicy, którzy na należne im dotacje czekają dłużej niż powinni. Mowa o programie wsparcia dla gospodarstw niskotowarowych. Wypłata dotacji w tym działaniu została na razie wstrzymana. Agencja wyjaśnia, że pieniądze ponownie będą wypłacane jak tylko Komisja Europejska ustali kurs euro na 2007 rok. A to może potrwać jeszcze kilka tygodni.