Dopłaty do roślin energetycznych zagrożone. Rolnicy chcący uzyskać dodatkowe 45 euro do hektara będą mieli w tym roku bardzo mało czasu, aby spełnić wszystkie przewidziane prawem warunki. Co więcej może się okazać, że nikt nie będzie od nikt chciał kupić roślin na cele energetyczne. A wtedy także dodatkowe pieniądze przejdą im koło nosa.
Ponieważ Unia Europejska promuje alternatywne źródła energii postanowiła dopłacać tym rolnikom, którzy sprzedają płody rolne właśnie na cele energetyczne, a nie konsumpcyjne. To dodatkowe 45 euro za każdy hektar np. rzepaku. Wniosek o przyznanie tej płatności będzie trzeba złożyć wraz z wnioskiem o dopłaty bezpośrednie. Chętni do zawierania takich umów z rolnikami już są.
Jest tylko jeden problem. Oficjalna lista firm, które będą mogły z rolnikami zawierać takie umowy będzie znana dopiero na początku marca. Wnioski o dopłaty trzeba zacząć składać już w połowie tego miesiąca.
Sytuację jeszcze bardziej skomplikowało niedawne obniżenie akcyzy na produkcję biopaliw. Istnieje realne zagrożenie, że przedsiębiorcy nie będą w tym roku zainteresowani realizacją swoich planów inwestycyjnych w branży biopaliwowej. Na tym stracą rolnicy, którym zniknie duży rynek zbytu na płody rolne.
Na czym ma polegać kompromis w sprawie biopaliwowej ulgi akcyzowej? Tego resort rolnictwa nie chce na razie ujawniać.