Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Dopłaty do przechowywania zbóż w gospodarstwach

12 września 2003

Rolnicy jeszcze w sierpniu wykazywali tak wielkie zainteresowanie przechowywaniem zbóż we własnych gospodarstwach, że Agencja Rynku Rolnego o połowę obniżyła limity przydzielane wnioskodawcom. Teraz plantatorzy wycofują się z umów z agencją i czują się oszukani.

Do 7 sierpnia musiałem zadeklarować, ile pszenicy chcę przechować do października w swoim gospodarstwie, żeby otrzymać dopłatę – 120 złotych do tony ziarna – mówi rolnik z Kujaw. – Wtedy byłem jeszcze w trakcie żniw. Oszacowałem, że zbiorę 100 ton pszenicy, dostałem limit na przechowanie niecałych 50 ton, a zebrałem 80 ton. Teraz słyszę w agencji, że nie podpiszą ze mną umowy.
 
Inny rolnik po otrzymaniu informacji, że z 70 zadeklarowanych ton pszenicy może przechować tylko 35, sprzedał 30 ton. Też nie ma szans na dopłatę do przechowywania.
 
Takie zasady
W bydgoskim oddziale ARR tłumaczą, że każdy rolnik, który zdecydował się na taką formę współpracy z agencją, podpisał oświadczenie, w którym nie tylko wyszczególnił ilość zboża, które zamierza przechować, ale też potwierdził, że zna zasady udzielania dopłat. A w punkcie 7a "zasad" wyraźnie napisano, że producent zbóż jest zobowiązany do przedłożenia do 19 września zaświadczenia z WIJHARS, potwierdzającego ilość, jakość i miejsce przechowywania zboża. Musi to być zgodne z wcześniejszą deklaracją. – Nikt nam nie przesłał "zasad" – skarżą się rolnicy "Pomorskiej". – Trzeba było się zgłosić do agencji – mówi Adam Koc z bydgoskiego oddziału ARR.
 
Rolnicy uważają, ze zostali oszukani przez agencję. Musieli wpłacić kaucję (1500 zł), już zapłacili za jedną kontrolę inspektorów WIJHARS (np. 500 zł), teraz zapłacą za drugą, a dopłat nie dostaną.
 
Pisz wniosek
Przecież rolnicy, którzy już nie mają zadeklarowanej wcześniej pszenicy mogą skorzystać z punktu 10 "zasad" i napisać do nas wniosek, że nie są zadowoleni z przyznanego im limitu, w związku z czym nie podpiszą z agencją umowy na przechowywanie pszenicy – podpowiada Koc. – Wtedy musimy im zwrócić kaucję. Z takiej możliwości skorzystało już kilkunastu gospodarzy z woj. kujawsko–pomorskiego. Bydgoski oddział ARR niewykorzystane przez nich limity oddał centrali agencji.
 
W tej sprawie w ARR interweniowała już Krajowa Rada Izb Rolniczych oraz sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Kierownictwo agencji szuka teraz takich rozwiązań, które byłyby zgodne z postulatami rolników.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę