Dojdzie do eskalacji protestu rolników w Bydgoszczy
5 stycznia 2016
W poniedziałek nastąpi eskalacja protestu rolników, którzy okupują salę konferencyjną Urzędu Wojewódzkiego - zapowiedział w piątek PAP lider akcji, przewodniczący NSZZ RI "Solidarność" Regionu Bydgoskiego Antoni Kuś.
"Rada Krajowa NSZZ RI Solidarność, która w piątek obradowała w Warszawie, zdecydowała o przekształceniu się w komitet protestacyjny i przystąpieniu do protestu rolników z regionu kujawsko-pomorskiego. W poniedziałek Rada Krajowa NSZZ RI Solidarność, już jako komitet protestacyjny, zbierze się w Bydgoszczy i wraz prowadzącymi okupację zdecyduje o eskalacji protestu" - powiedział Kuś.
Szef bydgoskich struktur NSZZ RI "Solidarność" nie wykluczył, że protest może się rozszerzyć poza województwo kujawsko-pomorskie.
Zaznaczył, że w protest zaangażowane są: Komitet Protestacyjny Polski Północnej, NSZZ RI "Solidarność" Regionu Bydgoskiego, Samoobrona i Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza, a poparcia udzielili: Solidarność 80 i Region Bydgoski NSZZ "Solidarność".
O proteście rolników w Bydgoszczy piszemy od tygodnia. Na czele protestu, wraz z Kusiem, stoi rolnik, minister w rządzie PiS Wojciech Mojzesowicz, wiceprezes PJN.
Okupacja sali konferencyjnej Urzędu Wojewódzkiego trwa od poniedziałku (19 marca). Rolnicy prowadzą protest rotacyjnie. Utworzono osiem sześcioosobowych zespołów, które zmieniają się co sześć godzin.
Protestujący domagają od rządu pomocy dla poszkodowanych przez mrozy. Rolnicy oczekują przede wszystkim jednorazowego (tylko w br.) zwiększenia o połowę puli taniego paliwa rolniczego na terenach dotkniętych klęską, a także dopłat do nowych zasiewów (1000 zł na hektar), które trzeba wykonać w miejsce ozimin zniszczonych przez mróz. Oczekują też rezygnacji z planów podwyższania wieku emerytalnego kobiet na wsi i obniżenia o 10 proc. dopłat obszarowych dla większych gospodarstw.