Rolnicy, którzy chcą zrezygnować z prowadzenia gospodarstwa i przekazać je komuś innemu, powinni poczekać do sierpnia.
Kto może przejąć gospodarstwo?
Osoba młodsza od
przekazującej, w przypadku osób, które dotychczas nie prowadziły gospodarstwa
nie może być starsza niźli 40 lat, dotychczas prowadziła działalność rolniczą
minimum 5 lat bądź ma wykształcenie rolnicze lub 3-letnią praktykę w pracy na
gospodarstwie (przy wykształceniu podstawowym lub zawodowym innym niż rolnicze
5-letnią praktykę w gospodarstwie).
Komu renta strukturalna?
Mogą ją otrzymać osoby po 55.
roku życia, które nie osiągnęły wieku emerytalnego i prowadziły działalność
rolniczą 10 lat poprzedzających złożenie wniosku o rentę strukturalną. Muszą też
być płatnikiem KRUS minimum 5 lat.
Ilu na rentę?
Szacuje się, że w Polsce o rentę
strukturalną będzie się ubiegać około 55 tysięcy rolników. W pierwszym roku, od
sierpnia 2004 będzie dla nich przeznaczona pula 148,5 mln euro, w 2005 roku -
213,5 mln euro, w 2006 roku - 278,5 mln euro.
Jeśli ktoś się pośpieszy, straci szansę na tzw. rentę strukturalną, finansowaną w 80 procentach przez Unię. Warto poczekać do sierpnia, bo o ile teraz zdając gospodarstwo rolnik może liczyć na 552 zł miesięcznie, to renta strukturalna będzie wynosiła 210 procent tej kwoty - czyli około 1160 złotych.
W ostatnim czasie do rolników docierało dużo sprzecznych informacji na temat rent strukturalnych - kto może ją dostać, od kiedy, w jakiej wysokości.
- Nieprawdą jest, że trzeba przekazać minimum 3 hektary, by ubiegać się o rentę strukturalną - podkreśla Agnieszka Paroń z opolskiego oddziału ARiMR. - Wystarczy oddać 1-hektarowe gospodarstwo i spełnić pozostałe formalne wymogi. Co ważne, rolnik może sobie zostawić pół hektara użytku rolnego na własne potrzeby.
1 sierpnia br. rolnik, który ukończył 55 lat może przekazać swoje
gospodarstwo w najbliższym oddziale powiatowym ARiMR i złożyć podanie o rentę
strukturalną. Przekazać gospodarstwo można osobie - obcej lub członkowi rodziny
- która nie ukończyła 40 lat, ma wykształcenie rolnicze bądź praktykę w
gospodarstwie. Jednak zanim gospodarstwo zostanie przekazane, jego właściciel
wcześniej musi zadbać o przyznanie w ARiMR 9-cyfrowego numeru producenta
rolnego.
- Podstawowe świadczenie wyniesie 210 procent najniższej
emerytury - wyjaśnia Agnieszka Paroń. - Renta może się zwiększyć, np.
jeszcze o 60 procent najniższego świadczenia, jeżeli gospodarstwo jest jedynym
źródłem utrzymania np. małżonka właściciela. W sumie może maksymalnie wzrosnąć
do 440 procent kwoty najniższej emerytury i pobierać ją można najwyżej 10 lat.
O przyznaniu świadczenia będzie decydowała kolejność składania wniosków. - O rentę strukturalną można się ubiegać w ciągu 3 lat do wyczerpania limitu - tłumaczy Agnieszka Paroń. - Jeśli komuś w danym roku nie zostanie przyznana renta, przekazać gospodarstwo może w następnym.
Renty strukturalne nie są polskim wynalazkiem, takie rozwiązanie stosowane
jest w krajach Unii od dawna. Ich celem jest likwidacja rozdrobnienia
gospodarstw, poprawa warunków życia na wsi, "odmłodzenie" rolnictwa oraz jego
unowocześnienie.
- W naszej wsi jest wielu rolników zainteresowanych
przekazaniem gospodarstw - mówi Bogumił Dyrka, sołtys Skrońska, w powiecie
oleskim. - Teraz te renty strukturalne ich dodatkowo zachęcą, da się za nie
nieźle żyć. A przy obecnym głodzie ziemi chętnych na nią nie
zabraknie...
Włodzimierz Kierat, wójt gminy Radłów, uważa, że renty strukturalne będą dla polskiej wsi podobnym przełomem, jakim były renty rolnicze wprowadzane w latach 70.
- Renty rolnicze uporządkowały wiele spraw - mówi wójt Kierat. - Wcześniej przekazujący gospodarstwo notarialnie zostawiał sobie tzw. wycug, czyli prawo do mieszkania i dostęp do żywności, ale w życiu bywało różnie i nie obywało się to bez tragedii. "Gierkowska" renta odmieniła losy wsi, bo zapewniła źródło utrzymania tym, którzy zdali gospodarstwa. A teraz ta "unijna" nie tylko wzbogaci wieś, napędzi koniunkturę, ale także stworzy wielkotowarowe gospodarstwa.