Polmosy sprzedadzą w 2007 r. ok. 10 proc. więcej wódki niż przed rokiem- Mamy dobrą koniunkturę w branży. Polacy wracają do wódki - powiedział "Gazecie" Andrzej Szumowski, prezes Stowarzyszenia Polska Wódka zrzeszającego dużych krajowych producentów, np.: Wyborową SA i Polmos Lublin.
Źródłem sukcesu jest nie tylko rosnące spożycie w kraju, ale również eksport (np. marek Wyborowa, Żubrówka, Żołądkowa Gorzka). Coraz bardziej popularna na polskich stołach jest czysta wódka dodawana do koktajli, które są alternatywą dla innych słabych alkoholi. Zdaniem Szumowskiego w przyszłym roku może się utrzymać wzrost rynku w podobnej skali jak w 2007 r.
Jednak branża z niepokojem patrzy na rosnące ceny zbóż, przede wszystkim pszenicy i żyta, które są podstawą przy produkcji wódek. W całej Unii był nieurodzaj, co polscy konsumenci odczuwają, płacąc coraz drożej za chleb. Dla producentów wódki oznacza to konieczność podnoszenia cen na półkach. Przede wszystkim najtańszych wódek, na których mają minimalną marżę, wynoszącą czasem jedynie kilka groszy. Boją się, że wyższe ceny mogą wpłynąć na zmniejszenie spożycia.
Dlatego Polmosy chcą w przyszłym roku rozmawiać z resortem finansów o obniżce akcyzy na wódkę. Obecnie najtańsze i najbardziej popularne wódki kosztują ok. 12 zł, w czym akcyza stanowi z grubsza 8,8 zł. Producentów urządzałaby obniżka stawki akcyzy o 10-20 proc., co rekompensowałoby im wyższe koszty produkcji. Argumentują też, że cięcie akcyzy zmniejszyłoby szarą strefę, która rocznie uszczupla podatkowo budżet państwa o blisko 1 mld zł.
Kolejnym powodem do zmartwienia dla branży jest wprowadzanie biopaliw. W efekcie drożeje bowiem podstawowy półprodukt, czyli surówka spirytusowa. Wytwarza się ją w 70-80 proc. z żyta, resztę z ziemniaków i pszenicy. Niektóre gorzelnie zrezygnowały z produkcji surówki wyższej jakości (z lepszej klasy ziarna) dla przemysłu spożywczego i przerzuciły się na surówkę o niższych parametrach dla mniej wymagającego przemysłu paliwowego, bo popyt winduje jej cenę.
Pod względem właścicielskim karty na polskim rynku wódki są rozdane. Największe Polmosy (np. Białystok, Poznań) mają zagranicznych inwestorów strategicznych, zaś na prywatyzację czeka jeszcze kilka mniejszych (Sieradz, Szczecin, Łódź). Liderami rynku są: CEDC (marki Żubrówka i Absolwent) oraz Sobieski (Cracovia, Sobieski), które kontrolują razem ok. 60 proc. rynku. Polski rynek wódki jest atrakcyjny, bo rocznie przepijamy 7 mld zł, podczas gdy na chleb wydajemy 7,5 mld zł, a na słodycze niespełna 5 mld zł. Pod względem wydatków na alkohol wódkę przebija tylko piwo - 10,2 mld zł.
Pod względem ilościowym jesteśmy czwartym rynkiem świata, po Rosji, Ukrainie i USA. Wśród 30 najlepiej sprzedających się marek na świecie sześć pochodzi z Polski: Absolwent, Bols, Żołądkowa Gorzka, Soplica, Żubrówka i Wyborowa.
6835334
1