W sezonie 2012/2013 cukrownie w Polsce wyprodukowały ponad.1,8 mln ton cukru - poinformował PAP dyrektor Związku Producentów Cukru Marcin Mucha. Ocenił, że jest to bardzo dobry wynik.
Tegoroczna kampania cukrownicza w Polsce rozpoczęła się 4 września 2012 r. w cukrowniach należących do grupy Pfeifer & Langen: Gostyń i Środa a zakończyła 26 stycznia 2013 roku w cukrowni Strzelin należącej do koncernu Suedzucker. Trwała średnio ponad 100 dni - poinformował Mucha.
W tej kampanii, tak jak w poprzedniej, pracowało 18 cukrowni. Polskie cukrownie należą do czterech koncernów: najwięcej (7) jest skupione w Krajowej Spółce Cukrowej, 5- w Sudzucker, 4 - w Pfeiffer und Langer i dwie - w Nordzucker.
Cukrownie skupiły ponad 12 milionów ton buraków dostarczonych przez około 36 tys. rolników. Średni dobowy przerób buraków w przeliczeniu na jedną cukrownie wyniósł ponad 5 tys. 800 t na dobę, co w skali całego kraju daje wynik ok. 104 tys. 500 t na dobę Tegoroczny areał upraw wyniósł 193 tys. ha, natomiast średnia wielkość plantacji wyniosła 5,30 ha.
Korzystne warunki pogodowe, w szczególności podczas okresu letniego sprzyjały wegetacji roślin i gromadzeniu cukru w korzeniach, czego efektem są rekordowe plony, co z kolei przełożyło się na bardzo dobry wynik, jeśli chodzi o produkcję cukru - wyjaśnił dyrektor. Dodał, że dobre wyniki produkcyjne osiągnięto m.in. dzięki rekordowym plonom buraków, średnio plantatorzy zebrali 63 tony buraków z hektara. Zawartość cukru w burakach, czyli tzw. polaryzacja była wyższa od średniej i przekroczyła 17 proc.
Przypomniał, że limit produkcji cukru dla Polski wynosi 1 mln 405 tys. ton, co oznacza, że cukrownie przekroczyły kwotę produkcyjną. Nadwyżka, zgodnie z unijnym prawem, musi być sprzedana poza UE, przeznaczona dla przemysłu lub też zaliczona na poczet przyszłej kampanii. Ponieważ wyeksportowanie nadwyżek nie jest proste, niewykluczone, że koncerny cukrownicze część nadwyżek będą musiały uwzględnić w przyszłorocznej kampanii. Konsekwencją tego może być mniejsza kontraktacja surowca na przyszły sezon.
"Jest jeszcze dla nas za wcześnie, by wyrokować o przeniesieniu cukru na kolejną kampanię, bo decyzję możemy podjąć do połowy sierpnia. Póki co, mamy zgodę Komisji Europejskiej na eksport blisko 200 tys. ton cukru pozakwotowego, a do tego dochodzą chociażby kontrakty na cukier dla przemysłu na poziomie ok. 65 tys. ton" - poinformował Mucha.
Zaznaczył że w związku z tymi trudnościami, Komisja Europejska prawdopodobnie zgodzi się na sprzedaż części pozakwotowego cukru na rynku europejskim. Dodał, że będą to jednak bardzo niewielkie ilości, bo wszystkie kraje UE będą mogły sprzedać na wewnętrzny unijny rynek tylko 150 tys. ton, a sama Polska przekroczyła limit o ok. 400 tys. ton. Ograniczone są też możliwości sprzedaży cukru na rynek pozaunijny z powodu ustaleń ze Światową Organizacją Handlu (WTO). Cała UE może wyeksportować 1 mln 350 tys. ton cukru.
Do czasu reformy unijnego rynku cukru w 2006 r. Polska zaspokajała krajowe zapotrzebowanie na ten produkt. Teraz, mimo, że jest nadal w stanie całkowicie pokryć potrzeby krajowe, cukrownie muszą eksportować nadwyżki ponad limit, po to by kupować od krajów rozwijających się brakującą ilość. Krajowa konsumpcja wynosi ok. 1,5-1,6 mln ton rocznie.
Jak wyjaśnił Mucha, ideą reformy było m.in. obniżenie ceny cukru poprzez kupowanie tańszego produktu w krajach rozwijających się. Jednak ostatnie lata pokazały, że założenia te nie sprawdzają się, m.in. ze względu na duże wahania podaży cukru i jego cen.
Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ), eksport cukru w okresie styczeń-październik 2012 r. wyniósł 476 tys. ton, w tym na rynek unijny sprzedano 275 tys. ton. Duże ilości cukru pozakwotowego były eksportowane za pośrednictwem firm zarejestrowanych w UE, w tym w Niemczech (78 tys. ton). Duży był także eksport do Syrii (54 tys. ton) i Izraela (37 tys. ton) oraz do krajów WNP (65 tys. ton). Ceny w eksporcie wahały się od 780 euro za tonę przy sprzedaży do UE oraz 480 euro za tonę do państw trzecich.
Import cukru wyniósł ok. 226 tys. ton, z tego w okresie czerwiec-sierpień u.br. - 126 tys. ton. Sprowadzany był przede wszystkim cukier trzcinowy do rafinacji z krajów Afryki, rejonu Karaibów i Pacyfiku: z Kuby (74 tys. ton), Zambii (28 tys. ton), Jamajki (22 tys. ton). Cukier importowano także z państw UE (29 tys. ton), w tym z Francji (9 tys. ton). Ceny importowe unijnego cukru były wysokie: 850 euro za tonę. Cukier do rafinacji importowano po niższych cenach, ok. 400 euro za tonę.
9521089
1