Już dawno z rynku mleka nie mieliśmy tylu dobrych informacji. Rośnie poziom skupu, ale co ważniejsze dla hodowców w górę idą także ceny.
Średnia cena wypłacona dostawcom za mleko odstawione do zakładów w marcu przekroczyła już 80 gr. Zdaniem mleczarzy kwiecień i maj mogą okazać się jeszcze lepsze. A wszystko dlatego, że teraz jako kraj unijny mamy większe możliwości eksportu.
"Nowych kontraktów na razie nie ma, ale zainteresowanie naszymi towarami ze strony innych państw unijnych jest bardzo duże" - mówi Waldemar Broś z Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Produkowane w polskich zakładach mleko w proszku czy masło jest średnio o 1/3 tańsze niż państwach starej Unii. Teraz jest szansa, że ceny eksportowe wzrosną.
Mleko w skupie jest teraz o 10% droższe niż przed rokiem. Ale nie wszędzie jest tak różowo. Na Podlasiu za litr mleka rolnicy dostają ponad złotówkę, w Małopolsce zaledwie 60 gr. Na razie ceny artykułów mleczarskich są u nas średnio o 30% niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej. I zdaniem mleczarzy różnice pozostaną.