Wyższe plony, lepsza jakość a do tego jeszcze dopłaty. Coraz więcej rolników decyduje się na używanie kwalifikowanego materiału siewnego. W tym roku po dotacje zgłosiło się 60 tysięcy osób. Siewy zbóż ozimych w pełni. Tam gdzie się dało wjechać ziarno już wschodzi. Gorzej jest na podmokłych terenach. Ale to nie jedyny powód do narzekania. W tym roku trudno o dobrej jakości materiał siewny, nawet jeżeli został kupiony w centrali.
Andrzej Szczepański - Pomaski Wielkie - "Nigdy nie było tak, że podkiełkowane zboże się trafiało w materiale kwalifikowanym, a w tym roku jest. Nawet zwracałem uwagę w centrali, że ten materiał nie jest taki jak powinien być, ale oni mówią, że nie poradzą nic na to, że pogoda."
Ale zdaniem rolników i tak bardziej opłaca się zapłacić za materiał kwalifikowany niż przygotowywać ziarno do siewu samemu.
Andrzej Szczepański - Pomaski Wielkie - "Policzyć koszty czyszczenia swojego zboża, zaprawiania to niewielka wychodzi różnica a plony na pewno są lepsze."
Marek Niestępski - Bobino Grzybki - "Raz, że chcę zmienić w tej chwili na nowsze odmiany no i wezmę kwalifikant jest pewne że wschody będą dobre."
Rolnicy, którzy używają materiału siewnego mogą ubiegać się o pomoc z programu de minimis. Do wykorzystania jest 7,5 tysiąca euro w ciągu trzech lat.
Bartłomiej Kulisz - ARR - "Rolnicy doskonale wiedzą, że postęp biologiczny przy obecnych warunkach klimatycznych jest możliwy przy odpowiednim materiale siewnym, odpowiedniej agrotechnice."
Wnioski o przyznanie dotacji można będzie składać w regionalnych oddziałach Agencji Rynku Rolnego od 15 stycznia. Dokumenty złożone wcześniej zostaną rozpatrzone odmownie.