Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Do końca 2014 r. wymiana handlowa z Afryką wzrośnie trzykrotnie

3 grudnia 2015
Do końca roku 2014 wymiana handlowa Polski z Afryką wzrośnie trzykrotnie - zapewnił we wtorek w Łodzi wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Wziął on udział w otwarciu pierwszego polsko-afrykańskiego kongresu współpracy POLANDAFRICA 2013.

Do Łodzi na kongres przyjechały delegacje z 30 państw afrykańskich m.in. Etiopii, Nigerii, Libii, Angoli, Republiki Południowej Afryki, Republiki Konga. Wśród członków delegacji znaleźli się m.in. członkowie rządu, przedsiębiorcy, ambasadorzy. Łódzkie spotkanie to kolejne wydarzenie w ramach rządowego programu Go Africa, którego celem jest zwiększanie wymiany handlowej Polski z państwami afrykańskimi.
Wicepremier przypomniał, iż planował, że do końca roku 2015 Polska potroi wymianę handlową z krajami Afryki, z 80-procentowym udziałem w niej polskiego eksportu. "Dzisiaj mogę powiedzieć, że będzie to najpóźniej na koniec roku 2014" - mówił. Dodał, że chodzi o trzykrotny wzrost w stosunku do roku 2012.
Piechociński zwrócił uwagę, iż świat zakłada, że XXI wiek będzie wiekiem Afryki, a to stwarza szansę także dla polskiej gospodarki. Przypomniał, że Polska przez wiele lat była nieobecna na rynku afrykańskim, choć wcześniej, zwłaszcza w latach 60. czy 70. ub. wieku była jednym z ważniejszych partnerów.
"Trzeba powiedzieć wprost, że Europa, w tym także Polska w latach 90. ub. wieku zapomniała o Afryce. Dziś trzy czwarte polskiej wymiany handlowej idzie do przestrzeni Europy, Unii Europejskiej, która wytwarza już tylko jedną czwartą światowego produktu brutto. Dlatego należy rozwijać wymianę handlową z krajami spoza Europy" - powiedział. Dodał, że jego ambicją jest to, aby w roku 2025 Polska miała następującą strukturę wymiany: 50 proc. Europa, a drugie 50 proc. reszta świata.
Według niego, aby tak się stało, należy szukać nowych rynków dla polskich przedsiębiorców. Przypomniał, że sukces odnosi ekspansja na rynek chiński, bo za pierwsze 9 miesięcy tego roku mamy 12-proc. wzrost eksportu do Chin i 7-proc. wzrost importu. Teraz kolej na rynek afrykański.
Jak mówił, Polska ma duże możliwości podzielenia się swoim doświadczeniem, technologią, organizacją np. rolnictwa. "Jesteśmy ciekawym wytwórcą chemii domowej. Możemy brać udział w budowie portów, portów lotniczych, w wyposażaniu armii, służb policyjnych w środki łączności, helikoptery, samoloty. Jesteśmy największym w Europie producentem i eksporterem sprzętu audiowizualnego i gospodarstwa domowego" - wyliczał. Zwrócił uwagę, że m.in. we wrześniu Ursus podpisał umowę na dostawę do Etiopii trzech tysięcy ciągników.

Piechociński zaznaczył, że Polska nie ma doświadczeń kolonialnych, ma czystą kartę wobec krajów afrykańskich. Mamy też podobne doświadczenia. Dlatego proponuje partnerskie podejście do współpracy. "Uczymy naszych przedsiębiorców nie rywalizacji poprzez walkę, ale rywalizacji poprzez współpracę i działanie" - mówił i dodał, że "nowy rynek trzeba poznać, trzeba okazać zaufanie i je zdobyć".
Jeden ze współorganizatorów kongresu, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Afryki oraz szef Instytutu Afrykańskiego, poseł John Godson w rozmowie z PAP przyznał, że Afryka nie potrzebuje już pomocy, bo pomoc "zabija kreatywność, pomysłowość". Podkreślił, że Afryka potrzebuje współpracy i partnerstwa. Kraje afrykańskie nie chcą, by inne państwa robiły coś dla nich, tylko by robiły to z nimi, działały wspólnie.
Według niego rynek afrykański jest bardzo chłonny i Polska powinna to wykorzystać.
Do inwestowania w Afryce zachęcali również afrykańscy goście, którzy pojawili się na kongresie. Przekonywali, że Afryka to kontynent, który oparł się światowemu kryzysowi gospodarczemu. Jak mówili są kraje, gdzie wzrost gospodarczy przekroczył 5 proc., a nawet 9 proc. Mówcy zwracali również uwagę, że państwa Afryki stają się bardziej stabilne zarówno pod względem sytuacji politycznej, jak i gospodarczej. Ważnym jest również fakt, że struktura demograficzna Afryki umożliwia jej rozwój i możliwość wdrażania długoletnich programów modernizacyjnych.
"To kraje młode, których społeczeństwo jest coraz bardziej wyedukowane, posługujące się zdobyczami nowych technologii" - przekonywali. Ludność przenosi się do miasta, od lat trwa proces urbanizacji, powstaje infrastruktura, kwitnie budownictwo mieszkaniowe. Wskazywali, że Afryce potrzebne są m.in. nowoczesne drogi, nowoczesne trasy kolejowe czy elektrownie.
Uczestnicy łódzkiego kongresu rozmawiają o współpracy m.in. w górnictwie, energetyce, ekologii, przemyśle obronnym, inwestycjach w infrastrukturę i budownictwo. Także o informatyce i jej zastosowaniu w nowoczesnej gospodarce, na temat rolnictwa i przemysłu spożywczego oraz o ochronie zdrowia i przemyśle medycznym.
Prezes Izby Gospodarczej - Łódź, Witold Gerlicz w rozmowie z PAP poinformował, że w następnych latach kongres będzie miał swoje kolejne edycje.
Głównymi organizatorami kongresu są Regionalna Izba Gospodarcza - Łódź, Instytut Afrykański oraz Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę