Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Do 2017 r. potrwa kampania QAFP

3 grudnia 2015
Rozpoczyna się kampania informująca nt. wieprzowiny wysokiej jakości - ze znakiem QAFP. Program jest współfinansowany ze środków UE i potrwa do 2017 r. - poinformował PAP prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI) Wiesław Różański.

Epidemie chorób odzwierzęcych czy przypadki fałszowania żywności powodują, że konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na jakość i bezpieczeństwo produktów. Dlatego istnieje potrzeba wprowadzania odpowiednich systemów oraz procedur gwarantujących żywność wysokiej jakości - powiedział Różański. Dodał, że na półkach sklepowych jest coraz więcej produktów ze znakami jakości - takie systemy od dawna istnieją m.in. we Francji, Niemczech czy w Austrii.
Jak mówił szef UPEMI, można zaobserwować dwie przeciwstawne tendencje: część konsumentów szuka i kupuje jak najtańsze produkty, ale też coraz więcej osób poszukuje zdrowej żywności i dokładnie analizuje skład produktu na etykietach. Ludzie nie chcą jeść kiełbas czy szynki z dużą ilością ulepszaczy bądź konserwantów, a mięso i wyroby wędliniarskie ze znakiem QAFP nie zawierają takich dodatków - podkreślił. Dodał, że w kampanii chodzi o to, by znak QAFP był rozpoznawalny, by konsumenci mogli świadomie dokonywać zakupów.
Aby uzyskać żywność o walorach ponadprzeciętnych, konieczne jest przestrzeganie restrykcyjnych norm. Takie normy zostały w 2009 r. opracowane przez polskich naukowców, z inicjatywy Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, dla systemu QAFP (Quality Assurance for Food Products - Systemu Gwarantowanej Jakości Żywności).
Obecnie system obejmuje trzy grupy towarów: kulinarne mięso wieprzowe (schab, szynka, karkówka, łopatka, polędwiczka), mięso drobiowe z piersi kurczaka i indyka oraz tuszki i elementy młodej polskiej gęsi owsianej, a także wędliny.
Uczestnictwo w tym systemie jest dobrowolne. Przystąpienie do niego oznacza jednak spełnienie wielu wymogów, jak chów określonych ras świń czy drobiu, zachowanie zasad dobrostanu zwierząt, przestrzeganie restrykcyjnych wymogów podczas uboju i rozbioru tusz, a także odpowiedni sposób pakowania elementów mięsnych.
Hodowca czy firma mięsna, która zgłosi się do systemu, może liczyć m.in. na udział w szkoleniach i promocję swoich wyrobów. Na razie "rozkręcenie" jakościowej produkcji idzie jednak wolno, bo wiążą się z tym dodatkowe koszty, jakie musi ponosić hodowca, przestrzegając różnych norm. Jednocześnie jest to szansa dla producentów trzody, że będą uzyskiwać wyższe ceny za żywiec.
Mięso z certyfikatem powinno być droższe niż bez niego, lecz warunki sprzedaży dyktują sieci handlowe. Handel przekonuje się już jednak do tego, że znak QAFP jest wyznacznikiem jakości - uważa prezes Krajowej Rady Drobiarskiej Rajmund Paczkowski.
UPEMI dysponuje budżetem na kampanię w wysokości 3 mln zł. Ma ona polegać na informowaniu o zaletach mięsa znakiem QAFP podczas warsztatów kulinarnych, konkursów, w spotach telewizyjnych i w mediach. Wcześniej system QAFP był promowany ze środków krajowych zebranych na funduszach promocji mięsa: wieprzowego, drobiowego i wołowego.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę