Mimo trudnej sytuacji w rolnictwie ceny ziemi w Polsce nadal rosną. Średnia cena gruntów rolnych w trzecim kwartale 2009 r. wyniosła 16,3 tys. zł za 1 hektar. To oznacza, że grunty podrożały o prawie 5 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału i o były aż 33 proc. droższe niż przed rokiem. Od czerwca do końca września ziemia rolna z państwowych zasobów zdrożała o średnio o 747 zł.
Już tylko krok dzieli nas cen ziemi w krajach Unii Europejskiej, a zwłaszcza Niemiec i Francji. I nie ma co się dziwić, bo okazuje się że np. w woj. kujawsko-pomorskim Agencja Nieruchomości Rolnych uzyskiwała 32 tys. zł/h, śląskim - 21,5 tys. zł/ha, wielkopolskim - 20,5 tys. ha i w małopolskim około 20 tys./ha. Najtaniej można było kupić grunty w województwach: lubelskim - ok. 9,5 tys. zł, podkarpackim - 9,9 tys./ha oraz lubuskim - ok. 10 tys./ha.
Ceny napędzają, jak się można domyślać nie ceny zbytu płodów rolnych ale dopłaty unijne i chęć powiększania gospodarstw. Pytanie - za jaką cenę i jak dalece można ryzykować w lokowaniu oszczędności w urodzajnej lub nieurodzajnej glebie?