Kupując żywność ekologiczną zazwyczaj musimy za nią zapłacić więcej niż za produkty konwencjonalne. Przeważnie różnica w cenie wynosi około 20% - 50%. Co kryje się w tej różnicy?
Wsypując rano do miseczki ekologiczne, droższe musli, widzimy, że nie różni się ono od swojego konwencjonalnego odpowiednika. Tajemnica żywności eko kryje się jednak w jej wnętrzu. Decydując się na ekologiczne musli możemy być pewni, że każdy rodzynek, ziarenko słonecznika, orzech czy nawet poszczególne składniki czekolady przeszły w pełni kontrolowany proces produkcyjny - od ziemi, z której wyrosły, aż po półkę w sklepie.
Eko zasady
Nadzór nad produkcją żywności ekologicznej zaczyna się już od kontroli gleby, która nie może być zasilana sztucznymi nawozami i musi znajdować się w bezpiecznej odległości od źródeł emisji spalin. Następnie rolnik musi przestrzegać rygorystycznych zasad w trakcie wzrostu rośliny, obejmujących w głównej mierze zakaz stosowania chemicznych środków ochrony roślin. Przepisy dotyczące żywności ekologicznej określają także zasady przechowywania, konfekcjonowania i transportu produktów eko.
Proces produkcji żywności ekologicznej jest czasochłonny, pracochłonny i mniej wydajny ze względu na brak możliwości używania środków chemicznej ochrony roślin, przyśpieszającej ich wzrost i przedłużających ich trwałość konserwantów. Z tych też powodów nie jest możliwa sprzedaż produktów ekologicznych w tej samej cenie, co ich konwencjonalne odpowiedniki – argumentuje Tadeusz Szynkiewicz z firmy Bio Food, będącej członkiem Grupy o!eko, która wprowadziła produkty ekologiczne do sieci Tesco i Auchan.
Pasztet pasztetowi nie równy
Idąc do delikatesów mamy do wyboru ekologiczny pasztet wielowarzywny z soczewicą za 5,89zł, lub tradycyjny pasztet drobiowy za 2,50 zł; eko-musli z amarantusem za 14 zł, lub jego konwencjonalny odpowiednik w cenie 7,60 zł; bio fasolkę w pomidorach za 6,5 zł, lub zwyczajną fasolkę za 3,40 zł. Różnica w cenie zauważalna, jednak kupując te droższe produkty możemy być pewni, że są one uboższe o takie groźne dla naszego zdrowia związki jak: fungicydy, herbicydy, insektycydy, nawozy syntetyczne, a także sztuczne dodatki smakowe i aromaty. Warzywa i owoce ekologiczne są także bogatsze od ich konwencjonalnych odpowiedników w wartości odżywcze. Porównując na przykład ekologiczną i konwencjonalną odmianę jabłek, Golden Delicious, okazuje się, że ich ekologiczna wersja posiada aż 32% więcej fosforu, 19% więcej antyoksydantów i 9% więcej błonnika.
Wyższe ceny żywności bio w Polsce spowodowane są m.in. ograniczoną liczbą dostawców ekologicznych płodów rolnych. Z roku na rok rośnie jednak liczba rolników, którzy mogą znakować swoje produkty certyfikatem rolnictwa ekologicznego. Wraz z rosnącą liczbą dostawców ceny będą spadać – prognozuje optymistycznie inny członek Grupy o!eko i współzałożyciel Klastra Bioprodukt Marek Kubara. Istnieje jednak obawa, że za szybko rosnącym popytem, który obserwujemy w ostatnich 2 latach, może nie nadążyć podaż krajowych surowców i wtedy te optymistyczne prognozy nie spełnią się – dodaje.
6839698
1