Jak wynika z badań IRI – chicagowskiej firmy badającej rynek i zachowania konsumentów, sprzedaż hot-dogów była o 3 proc. niższa w 2012 roku niż rok wcześniej. Bieżący rok również nie jest najlepszy dla sprzedawców tej przekąski.
Dane zaskoczyły analityków rynku spożywczego, gdyż z reguły hot-dog jest uważany za idealny posiłek w dobie kryzysu.
Ronald Plain, profesor ekonomii rolnictwa z Uniwersytetu z Missouri pokusił się o próbę wyjaśnienia tego zjawiska. Po pierwsze, hot-dogi są najbardziej popularne wśród dzieci, a liczba ich urodzeń z roku na rok spada. Inne zmiany demograficzne, związane tym razem z imigracją, to być może drugi powód. Coraz więcej bowiem spożywa się przekąsek pochodzących z innych krajów tj. nachos i tacos, a to że tymi pierwszymi często posypuje się hot-dogi to już tylko akt desperacji i próba ratowania tradycyjnej bułki z parówką.
Na inny powód spadku przychodów ze sprzedaży hot-dogów wskazuje Janet Riley, prezes Narodowej Rady Hot Dogów i Kiełbasy (the National Hot Dog & Sausage Council). Wzrosły bowiem ceny składników dodawanych do przekąski. W producentów głównie uderzył wzrost cen mięsa wołowego, które musieli częściowo przerzucić na konsumentów.