Polska Izba Handlu twierdzi, że producenci nielegalnie wyróżniają Biedronkę. Chodzi o towary o innej wadze i pojemności produkowane wyłącznie na zamówienie portugalskiej sieci handlowej. Inni u producentów kupić ich nie mogą.
Szykuje się batalia na linii Polska Izba Handlowa (PIH) - Biedronka. Izba skierowała do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o kontrolę, czy producenci nie premiują sklepów należących do portugalskiej sieci Jeronimo Martins. PIH twierdzi, że nielegalną praktyką jest sprzedaż przez producentów produktów o konkretnej wielkości tylko do sklepów Biedronka.
Na przykład choć we wszystkich sklepach kupić można dwulitrową Coca-Colę, to Biedronka jako jedyna sprzedaje ją w nietypowym litrażu 1,75 l. Podobnie jest z wieloma innymi produktami - serkami, jogurtami, pakowanymi wędlinami. Pozostałe sklepy produktów o nietypowej gramaturze kupić nie mogą, co zdaniem PIH jest łamaniem polskiego prawa o ochronie konkurencji i konsumentów.
- Chodzi o nietypowe gramatury. Biedronka jako jedyna może u producenta kupić towar konkretnej wielkości. Naszym zdaniem jest to ograniczanie dostępu do pewnych produktów i naruszanie prawa. Dlatego złożyliśmy wniosek o kontrolę do UOKiK - mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny PIH.
We zawiadomieniu można przeczytać, że chodzi o zarzut złamania art. 6 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. UOKIK przyznaje, że wniosek do nich wpłynął i sprawa jest w toku.
- Pismo złożono 29 sierpnia. Na razie za wcześnie, aby stwierdzać, czy doszło do złamania prawa. Musimy to sprawdzić - mówi Wirtualnej Polsce Małgorzata Cieloch z UOKiK-u.
Ile potrwa badanie sprawy? Na razie nie wiadomo. Pytanie też, kogo de facto dotyczy ten wniosek. Samej Biedronki, która jako jedyna sprzedaje nietypowych rozmiarów towary czy może producentów?
- O w/w sprawie wiemy wyłącznie z doniesień medialnych. Do Jeronimo Martins Dystrybucja, jako właściciela sieci sklepów Biedronka, nie dotarły żadne oficjalne informacje, dotyczące wniosku, który miałby zostać skierowany przez Polską Izbę Handlu do UOKiK. Tym samym trudno jest nam odnieść się do tego wniosku, nie znając ani jego szczegółów, ani podmiotów, których dotyczy - informuje Wirtualną Polskę Anna Papka, menedżer ds. relacji zewnętrznych JMD.
Podkreśla, iż wszelkie działania podejmowane na rynku, w tym relacje i kontakty handlowe z partnerami handlowymi, są realizowane ze szczególnym poszanowaniem prawa.
PIH do wniosku przesłanego do UOKIK dołączył też obszerną dokumentację. To odmowy przyjęcia przez producentów i hurtownie zamówień na ich produkty zebrane na początku tego roku. W sumie ok. 100 markowych towarów produkowanych przez kilkadziesiąt firm. Zdaniem Izby pokrzywdzone są nie tylko sklepy, ale też sami klienci.
- Po pierwsze kupujący nie mogą w innych sklepach znaleźć produktów o tej konkretnej gramaturze. Po drugie są mamieni pozornie lepszą ceną, bo wydaje im się, że kupują taniej. W rzeczywistości po prostu kupują mniej - tłumaczy Maciej Ptaszyński.
PIH już wcześniej walczył z Biedronką. Po tym jak Donald Tusk stwierdził, że sam kupuje w tym sklepie, organizacja zarzuciła politykom, że promują sieć. Biedronka jest obecnie największą siecią handlową w Polsce z rocznym obrotem sięgającym 20 mld zł. Ma u nas ok. 1750 placówek, ale w ciągu najbliższych kilku lat chce mieć ich 3 tysiące. Więcej sklepów ma tylko franczyzowa sieć Żabka.
6564192
1