Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Diesel na stacjach droższy niż benzyna

5 stycznia 2016

Hurtowa cena litra diesla w PKN Orlen wynosiła wczoraj 3,93 zł netto i była identyczna jak cena benzyny 95. Oba paliwa zrównały się ze sobą także u drugiego największego hurtownika – w koncernie Lotos. Jeszcze na początku stycznia różnica w cenie hurtowej między dieslem a benzyną wynosiła 20 groszy, a rok temu – dokładnie 36 groszy.

Zdaniem specjalistów z branży w najbliższych dniach olej napędowy zrówna się z benzyną także na samych stacjach, a później może ją nawet wyprzedzić.
– Niewykluczone, że jeszcze przed końcem tego tygodnia za litr ON trzeba będzie zapłacić kilka groszy więcej niż za litr 95 – mówi Jakub Bogucki, analityk firmy e-Petrol. – Zdarzało się już, że ceny obu paliw zbliżały się do siebie późną jesienią, gdy wyraźnie rósł popyt na olej opałowy. Ale nigdy takie zjawisko nie miało miejsca wiosną – dodaje. Analitycy wysnuwają na ten temat kilka teorii, z których najbardziej prawdopodobna jest ta, że same koncerny naftowe podniosły marże na olej napędowy. Te oficjalnie się do tego nie przyznają. Jednak w ostatnich tygodniach, aby utrzymać cenę tradycyjnej benzyny poniżej 5 złotych, zmniejszały własne marże. Gdy ta taktyka okazała się mało skuteczna i za sprawą sytuacji na globalnym rynku ropy naftowej ceny 95 przekroczyły psychologiczną granicę, nafciarze zaczęli podnosić ceny ON, odbudowując jednocześnie poziom swoich marż.
W przypadku diesla jest to tym łatwiejsze, że pod względem ilościowym ma on ponad 70 proc. udziałów w całym rynku paliw. Popyt napędzają przede wszystkim firmy transportowe, które nie mogą nagle przestać wozić towarów. Mogą natomiast podnosić ceny swoich usług.
– W ciągu kilku miesięcy koszty naszej działalności wzrosły o 20 – 30 proc. – przyznaje Zbigniew Wilma, prezes firmy transportowej WITO z Kwidzyna.
A gdy rosną ceny paliw i transportu, rosną także presja inflacyjna oraz zagrożenie spowolnieniem wzrostu gospodarczego. Wczoraj ostrzegła przed tym nawet Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju zrzeszająca 34 najlepiej rozwinięte gospodarki świata. Zdaniem ekspertów OECD podwyżka ceny baryłki ropy na globalnym rynku o 10 dolarów spowalnia wzrost PKB w krajach członkowskich o 0,2 proc. oraz o tyle samo podwyższa całoroczną stopę inflacji. Tymczasem od czasu zamieszek w Tunezji ropa podrożała już o 25 dolarów i jeżeli utrzyma się na tak wysokim poziomie przez dłuższy czas, inflacja w krajach OECD może się okazać wyższa o 0,75 proc., a dynamika PKB spadnie o 0,5 proc.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę