Greenpeace dotarł do informacji, z których wynika, że na zlecenie największych spółek energetycznych przygotowana została kampania dezinformująca społeczeństwo i parlamentarzystów w sprawie ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE)
Kampania została przygotowana w celu zdyskredytowania poprawki wprowadzającej taryfy gwarantowane, czyli stałe ceny na energię produkowaną przez obywateli w przydomowych mikroelektrowniach. Z takiego rozwiązania mogłoby skorzystać około miliona osób a jego koszt stanowiłby zaledwie 2,2% całości kosztów systemu wsparcia OZE. To kwota zbliżona do ulgi cenowej, jaką rząd przygotował w ustawie o OZE dla przemysłu energochłonnego.
Do udziału w kampanii mają być zachęcani eksperci, których zadaniem jest przygotowanie tekstów oraz komentarzy w programach telewizyjnych i radiowych.
- Jesteśmy świadkami tworzenia prawa pod dyktando spółek energetycznych, które w nieuczciwy sposób chcą odebrać obywatelom możliwość produkowania czystej energii. Czarny PR to żadna nowość w świecie polityki i biznesu, ale tym razem używa się go wobec obywateli, wypaczając definicję prosumenta i sugerując, że głównym celem osób, które chcą uniezależnić się od konwnencjonalnej energetyki jest chęć oszukania państwa i współobywateli. - mówi Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.
Z opisu kampanii wynika, że poprawka prosumencka ma być zdyskredytowana w oczach społeczeństwa poprzez granie na prostych emocjach: lęku przed wzrostem cen oraz wzajemnej nieufności Polaków poprzez sugerowanie, że „pseudo-prosumenci” będą okradali państwo i innych ludzi.
- Kampania ma podkreślać rzekome pole do nadużyć w systemie taryf gwarantowanych poprzez sugerowanie, że „pseudo-prosumenci” będą okradali państwo i innych ludzi. Ponadto kampania podkreśla, że koszty taryf gwarantowanych (które w rzeczywistości wynoszą 2,2%) to ogromny koszt, który mieliby dodatkowo ponieść wszyscy Polacy. Przekonywać o tym mają nas eksperci, którzy jednocześnie pomijają fakt, że spółki energetyczne od blisko 10 lat czerpią nieuzasadnione zyski z dopłat do spalania węgla z biomasą i w ramach nowej ustawy o OZE nadal będą je pomnażać – informuje Grenpeace.