Polska walczy w Brukseli o odszkodowania dla branży drobiarskiej. Nasze starania popierają największe państwa Unii Europejskiej, które równie mocno odczuły skutki ptasiej grypy.
W przypadku wybuchu ptasiej grypy na odszkodowania mogą liczyć tylko hodowcy drobiu, których stada trzeba prewencyjnie wybić.
Do tej pory nie trzeba było ani wybijać stad ani wypłacać komukolwiek odszkodowań. Nie oznacza to, że nikt nie poniósł strat. Największymi poszkodowanymi są zakłady drobiarskiej. Ich produkcja systematycznie spada. Prawie całkowicie zniknął eksport.
Podobna sytuacja jest w innych krajach. Stad wniosek Polski, Niemiec, Francji, Hiszpanii oraz Grecji, aby Bruksela pomogła nie tylko rolnikom, ale także przetwórcom.
Domagamy się większych dotacji do eksportu mięsa białego, oraz rozszerzenia listy produktów, które z takich dopłat mogłyby skorzystać.
Rozważana jest także sprawa sfinansowania przez Bruksele wielkiej akcji promującej spożywanie drobiu. Jeszcze w tym tygodniu w ministerstwie rolnictwa odbędą się rozmowy w sprawie innych form pomocy dla branży.
Komisja Europejska decyzje w sprawie pomocy dla przetwórców mięsa podejmie na początku kwietnia. Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse ma pomysł kampanii informacyjno-promocyjnej.
Sprawa większych dotacji do eksportu upadnie, gdyż na całym świecie w magazynach znajdują się ogromne zapasy drobiu, którego nikt nie chce kupować.